Wpis z mikrobloga

@Tytanowy: jestem pod wrazeniem jak ultra wyraznie "odrecznie"'wpisali numery telefonow zeby te naiwne stare dziadki i babcie latwo sie dodzwonily..

powinna byc ustawa, ze emeryt moze zbywac mieszkanie tylko w obecnosci zyjacego potomka. A jak zostal sam na swiecie to uj z nim i niech go fliper porobi

Albo notariusz powinien miec obowiazek wspomniec o cenie rynkowej mieszkan w danej okolicy, przy podpisywaniu aktu. Sugestywnie patrzac na dziadunia jak na debila
  • Odpowiedz
@hu-nows: Plusik za bazę cen, ale robienie z każdego emeryta osoby ubezwłasnowolnionej bez ubezwłasnowolnienia to jeszcze grubszy przekręt niż z flipperami.
  • Odpowiedz
@Tytanowy: nie to mialem na mysli, zeby krewny czegos zakazywal, jedynie zyczliwie doradzal, "zaopiniował" kwote transnakcji w obecnosci notariusza a jak nie ma czasu ro nich podpisze papier ze ma swiadomosc ze taka transakcja za chwile zajdzie.
  • Odpowiedz
@chleb_z_baltony: nie czaje czemu na takie ogłoszenia jest taki hejt, przecież jak ktoś chce to sprzeda jak nie to nie sprzeda. Dlaczego jest o takie akcje taki wielki ból dupy? Mnie #!$%@? rezerwowanie mieszkań u dewelopera na kilka lat przed oddaniem, a potem odsprzedaż cesji z dużym zyskiem, to jest #!$%@?ństwo i robienie pieniędzy na niczym. Jak ktoś odkupi jakieś PRLowskie mieszkanie od kogoś kto chce takowe sprzedać, potem je wyremontuje
  • Odpowiedz