Wpis z mikrobloga

"Przeszedłem" Sekiro. Cudzysłów bo pewnie wielu powie że to żadne przejście mając ending Shura. Nie wiem jak to się stało. Dlatego planuję przejść jeszcze raz. Ale najpierw podsumowując - nie miałem przekonania do Sekiro i myślałem że nigdy go nie przejdę mimo że jestem fanem Soulsów od FS. Na szczęście kupiła mi go niespodziewanie różowa. System walki to czysta poezja choć potrafi wqrwić. Zwykli przeciwnicy i mini bossowie raczej łatwi. Bossowie za to potrafią dać w kość. U mnie było to szczególnie Isshin Ashina. Emmę to już na pamięć z zamkniętymi oczami ubijałem najgorszy był do nauczenia właśnie Isshin ale jak już go dziś ubiłem to podszedłem do niego znów w powtórce to prawie ubiłem go za pierwszym bez otrzymania hita. Czysta głowa, brak stresu, to w Soulsach dużo daje. Dobra może ktoś poleci jak teraz z innymi endingami bo nie chce mi się w sumie przechodzić od nowa całego tylko bym wybór zmienił żeby resztę bossów ubić. Poniżej lista trudności bossów wg mnie. A i właśnie pytanie. Trudniejszy jest Isshin z edningu Shura czy z innych endingów?

#sekiro
Aeterna - "Przeszedłem" Sekiro. Cudzysłów bo pewnie wielu powie że to żadne przejście...

źródło: my-image (7)

Pobierz
  • 8
  • Odpowiedz
@Aeterna: Isshin z pozostałych endingów to zupełnie inny level. Wg mnie jeden z najtrudniejszych bossów FS ( ͡° ͜ʖ ͡°)
No i ominęły Cię dwie walki z Sową, a ten też potrafi dać w kość.
  • Odpowiedz
  • 0
@ango199169: mi nawet Sister Friede nie wpieprzyła tak jak Isshin Ashina, o Malenii nie wspomnę bo ją ubiłem szybko ( ͡° ͜ʖ ͡°) dlatego chcę więcej bo słyszałem że inner czy tam saint Isshin są OP. A tak właściwie czym się różni Saint od Inner?
  • Odpowiedz
  • 4
@Aeterna Isshin jest zawsze najtrudniejszy wtedy kiedy podchodzimy do niego po raz pierwszy. Dla mnie Isshin z zakończenia Shura był dość łatwy, bo znałem już cześć jego ataków. Dla Ciebie będzie pewnie łatwiejszy Isshin Ashina z innych zakończeń. Obiektywnie jednak to chyba Isshin Ashina jest trudniejszy, choćby przez to że ma 3 fazy.
  • Odpowiedz
@Aeterna: to jest zupełnie inna walka, dlatego warto przejść grę jeszcze raz. Ja z Malenią się męczyłem chyba najdłużej, ale też dlatego, że grałem zanim ja znerfiono. Później już była zdecydowanie łatwiejsza
  • Odpowiedz
  • 0
@Theos: niestety jeszcze nie ( ͡° ʖ̯ ͡°) w ramach odpoczynku od Soulsów rzuciłem się na Yakuzę i tak przeszedłem kolejno Kiwami 1, Kiwami 2 i 0. Teraz jestem w trakcie trójki. Ale z pewnością podejdę znów.
  • Odpowiedz
  • 0
@Aeterna trójka to mocna ściana czy jako tako idzie? :)

Z Sekiro nie zalecam dużej przerwy, żeby nie stracić formy. ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
  • 0
@Theos: powiem Ci, że po 4 godzinkach akcja się mocno rozkręca i jak już się pojawia Majima to jest ciekawie i idzie się przyzwyczaić do większej toporności ( ͡° ͜ʖ ͡°) niż poprzednie części które były rimejkami
  • Odpowiedz