Wpis z mikrobloga

Byłem w przychodni po leki na sen, bo psychiatra mi wypisał jakieś kupsko, które nie działa i mam po tym do tego jeszcze objawy podobne do kaca, a następną wizytę mam za dwa miesiące, więc stwierdziłem, że idę do rodzinnego. Wchodzę do gabinetu, mówię o mojej sytuacji, a ta z p---y mi chciała relanium wypisać. Poprosiłem oczywiście o coś innego, dostałem receptę, podziękowałem i wyszedłem. Czemu lekarze 60+ wypisują d---i jak cukierki? To już nie pierwszy raz, kiedy jakiś stary doktor chce mi wcisnąć jakieś relaniumy czy signopamy na sen
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach