Aktywne Wpisy
Opas +426
Niektórzy przeżywają jak odchodzi ich pies czy kot, a ja… przeżywam króla mojego akwarium Suma. Wczoraj zauważyłem że on trafił tęczowym mostem do krainy Posejdona. Był ze mną 28 lat…, dostałem go w pierwszej lub drugiej klasie podstawówki, przeżył kilka wyskoków, podsuszeń, pogryzienie przez pierwszego psa, błędy akwarystyczne, choroby, nawet wakacje u babci. Śmiałem się że córka w spadku go odziedziczy, ale nie będzie jej to dane :( W trakcie ostatniego serwisu
mickpl +280
Chętnie bym posluchał od jakiegoś insidera jak to konkretnie się stało, że 0% popiera KO, PSL, Lewica, PiS - a protestuje pół Internetu XD Jakie tam są rozdania, o co konkretnie chodzi. Przecież logiki w tym nie ma żadnej. Ludzie przecież nie chcą tych dopłat, a najgłośniej przekonują, że nie no som potrzebne albo ludzie z branży, albo jakieś nosacze które już się załadowały i nie chcą, aby ceny pospadały.
#nieruchomosci #
#nieruchomosci #
Bar Mleczny Miś (ul. Kuźnicza 48)
Za 14,39 dostałem dużą porcję pysznej pikantnej zupy z ciecierzycy oraz przeciętne pyzy z mięsem z buraczkami. Wybór jest duży i taniej też się jeszcze dało.
Miś to miejse, w którym wydawać by się mogło, czas i ceny zatrzymaly się dawno temu. A tak naprawdę jest to, dotowana przez miasto stołówka, w której jesteśmy w stanie zjeść domowe posiłki w cenach mniej więcej odpowiadających kosztowi przygotowania tych dań.
W typowych godzinach lunchowych jest tu bardzo duży ruch, więc trzeba się przygotować na czekanie w kolejce (często także na zewnątrz) i że trzeba się będzie dosiąść do wolnego miejsca.
Jeśli szukamy miejsca do wyskoczenia z pracy, gdzie smacznie i tanio coś zjemy, to taniej się już nie da (może poza innymi barami mlecznymi w pobliżu). Jeśli chcemy gdzieś wyskoczyć ze znajomymi, usiąść przy jedzeniu i pogadać - to zdecydowanie nie jest to takie miejsce.
Ogromną zaletą i niepowtarzalnością miejsca jest fakt, iż może udać nam się dosiąść do kogoś ciekawego. A stołują się tu różni ludzie, m.in. emeryci, studenci, wykładowcy akademiccy, artyści, ale też ludzie, którym w życiu się nie bardzo powiodło. Ja miałem przyjemność poznać miłego człowieka, który rekomendował mi m.in. tutejsze pierogi ruskie (ale tylko w tygodniu, w weekend mają od dostawcy i są słabsze) - niestety, wielu o nich wie, więc szybko się kończą. Ale może komuś z Was uda się kupić. 2. rekomendacją były naleśniki z serem (zdjęcie w komentarzu), rzeczywiście dobre. A przy tej cenie, wyśmietnite :)
Oczywiście, może się okazać, że usiądziemy przy kimś nieciekawym. No cóż, jak to mówił Forest Gump, życie jest jak pudełko czekoladek, nigdy nie wiesz na co trafisz.
O co chodzi z tymi wpisami? Pracuję w centrum #wroclaw i często zastanawiam się, gdzie iść na #jedzenie71 w ramach lunchu. Wiele miejsc odleciało z cenami, jednocześnie sporo fajnych lokali pozostaje mało znanymi.
Jako, że nie znalazłem zbyt wielu sensownych zestawień rekomendacji, będę sam opisywać miejsca, które wydadzą mi się ciekawe. Planuję wrzucać tutaj coś co tydzień.
Jeśli znasz jakiś lokal, który nadawałby się na tę listę, daj mi znać tutaj lub w prywatnej wiadomości, ale nie jestem zainteresowany żadną formą współpracy w zamian za promowanie lokalu.
Co się wykluje z tych dyskusji - ciężko przewidzieć.
Być może skończy się to na jakimś systemie bonów na jedzenie, które w różnych miejscach, osoby będą mogły użyć. A dystrybucją bonów zająby się np. MOPS. W
Zabrałem tam żonę ostatnio w ramach ciekawostki, przed nami siedział bezdomny i śmierdział niemiłosiernie, dodatkowo trzymał swoją uwaloną łapę na naszym stoliku. Z tego wszystkiego żona tylko coś podziubała, ja zjadłem posiłek ale zaraz mnie przegoniło do toalety.
Także jeżeli nie masz kasy, możesz zjeść w
Słowo "pyszne" nie pasuje do tego lokalu