[Anty_Chryst]

Tak się zastanawiam czy są w tatrach jakieś szczyty, które można zdobyć na luzie w samych raczkach?

Czy taki Grześ rakon Wołowiec są realne bez żadnych kijków, czekanów tylko dobra kondycja i raczki?

I w ogóle kiedy się łatwiej chodzi po takich tatrach, teraz jak pada sobie śnieg czy może na przełomie wiosny, gdy już nie pada ale śniegu dalej jest w brud, on jest wtedy pewnie bardziej wyslizgany?

#tatry

[TatoWymiato]

@Anty_Chryst: Jeśli zadajesz takie pytania, to ja bym na Twoim miejscu poczekał do słonecznego lata:-)

[5da4266d3de6dbaf425a2d4fc16225d0]

@Anty_Chryst: Gubałówka.

[Anty_Chryst]

@TatoWymiato tak też pewnie zrobię, po prostu pytałem z ciekawości. Brakuje mi otwartych przestrzeni, a diablak i pilsko już za mną, jeszcze pewnie se Śnieżkę zaliczę

[emesi]

bez żadnych kijków, czekanów tylko dobra kondycja i raczki

Dobra kondycja tu najbardziej pomoże podczas hamowania zębami jak poślizgniesz się w raczkach na pochyłym stoku i będziesz się rozpędzał jak worek ziemniaków ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[whoru]

@Anty_Chryst: Grześ, Rakoń, Wołowiec są do zrobienia tylko w raczkach pod warunkiem, że śnieg nie jest sypki. W przeciwnym razie o 15 minutach będziesz miał zaklejone raczki - nie bez powodu w rakach masz podkładki przeciwśnieżne. W kwestii czekana - to zależy jak będziesz chciał zejść z tego Wołowca/Rakonia. Jeśli przez Grzesia to czekan nie będzie ci potrzebny, jak będziesz chciał zejść zielonym od Wołowca to bez czekana przy odpowiednich warunkach

[Anty_Chryst]

@emesi no tak, bardziej mi chodziło czy jest w Tatrach coś, co nie jest tak strome i przy ewentualnym poślizgu polecę maksymalnie kilkanascie metrów a nie kilkaset

[ziomus13]

@Anty_Chryst: Generalnie zimą jest fajna zabawa w tatrach właśnie przez to, że możesz sobie zjeżdzać na tyłku. Tylko do tego potrzebny jest czekan i raki. Jak wyleziesz na górę to siadasz i zjeżdzasz. Kontroluj prędkość czekanem, raz na jakiś przyhamowując. Wiem, że zaraz się przywali do mnie 10 chłopa, że jestem głupi i ryzykant. I oczywiście będą mieli rację, bo to prawda, lubię adrenalinę xD

Aha i mimo swojego lekkomyślnego podejścia

[nickzapisanynawodzie]

@Anty_Chryst: Grześ jest dobry na pierwszy zimowy wypad, na Wołowiec bym się bez żadnego zimowego doświadczenia nie pchał, to długa trasa, może dojść do tego jeszcze silny wiatr, mgła, brak sprzętu i będzie stresująco.

[kyle8]

@Anty_Chryst Nosal, gęsią szyja, wielki kopieniec, sarnia skała

[boa_dupczyciel]

@Anty_Chryst: Wysoka ale to byłby ostatni trip tego roku

[rozowy_dzban]

@Anty_Chryst: Kasprowy przez Hale Gąsienicową. Tam to można nawet i bez raczków wejść

[incar]

@Anty_Chryst ja w tamtym roku na Zawrat wszedłem w raczkach od strony czarnego stawu gąsienicowego

[Piaseczyniak]

@Anty_Chryst: Grześ na spokojnie tylko kwestia jak będzie lawinowo.
Jest kilka miejsc gdzie potencjalnie można się #!$%@?ć ze śniegiem.

Wołowiec na pewno nie.
Już z samego Rakonia przy odwrocie srałem po nogawkach na zejściu a co dopiero z takiego Wołowca.

Ogólnie wszystko zależy od tego jaki śnieg będzie.
Jak będzie "cukier" to będzie wyjeżdżało spod nóg.
Jak będzie "beton" to raczki mogą być za mało żeby komfortowo wejść i zejść.

Śnieżka

[9c_pl]

@Anty_Chryst: Raczki są świetne kiedy idziemy po płaskim terenie. Niestety kiedy pojawia się stromizna raczki potrafią się zsuwać z buta ponieważ nie są ona tak sztywne jak raki. Oczywiście da się wejść na Grzesia, Wołowiec lub Ornak w raczkach choć może to być problematyczne kiedy pojawi się oblodzenie lub szlak nie będzie przetarty. Dlatego zdecydowanie polecamy zaopatrzyć się w raki koszykowe (paskowe). Są one sztywniejsze i zdecydowanie lepiej trzymają się buta.