Wpis z mikrobloga

Dziś pod sklepem gdzie pracuje moja żona jakaś babka cofała i stukneła w auto mojej żony i uciekła, jakaś laska to widziała i powiedziała mojej żonie że była to wysoka blondynka i ciemne małe auto marki Volkswagen nr rej niestety nie zapisała, przyjechałem na miejsce raczej wgnieceń żadnych nie ma z tego co zauważyłem to przednia lampa się rusza i jest jakaś rysa na zderzaku przednim, oględziny robiłem po ciemku niestety, zadzwoniłem po Policję przyjechali spisali zdarzenie na moje szczęście na przeciwko parkingu są jakieś gminne kamery policjant sam je wskazał i mówił że nagrywają w dobrej jakości więc jest szansa że będzie na nich widać te zdarzenie o ile policja się w miarę szybko pofatyguje po nagranie, pytanie moje jest takie co grozi tej babce jak ja znajdą w sensie dostanie pewnie jakiś mandat tylko jaka to może być kwota? Babka na pewno wiedziała że uderzyła w auto bo wyszła ze swojego podeszła na tył spojrzała i się zawinęła z tamtąd. #wypadek #samochody #mandat #policja
  • 3
@Bakardi: standardowa pewnie stawka za tego typu kolizję (chyba 1000zł). Zawsze może się nie przyznać i powiedzieć, że nic nie poczuła lub że po wyjściu nie widziała żadnych uszkodzeń.
@Radkovich: poczuła na pewno bo wyszła z auta i patrzyła, bo jest świadek który to widział, mam nadzieję że będzie nagranie i będzie na nim widoczne te zdarzenie żebym mógł naprawić szkody z jej oc
@Bakardi: jeśli ja znajdą, to... oddajesz auto na naprawę bezgotówkową i bierzesz przysługujące Ci auto zastępcze, żeby zmaksymalizować koszt naprawy. Ubezpieczalnia ściągnie sobie od paniusi regres.