Wpis z mikrobloga

@robert-kuzba: To raczej nie była policja tylko ustawka. Policjant nie dzwoni na prywatny numer z tekstem czy jest bomba. Przyjeżdżają służby i robią wejście, z resztą do telefonu powiedział: słuchaj zadałem CI pytanie a zaraz... dobra". Jak dla mnie ustawione i tyle.
  • Odpowiedz
  • 0
@Antylewak1992: z tego co pamiętam, to za pierwszym razem było zgłoszenie o bombę i wszyscy posłusznie wyszli (Sylwek robił live z telefonu gdzie stały wozy na sygnale). Podobno Sylwek podał numer do kontaktu jakby mieli jakieś pytania.
Na drugi dzień kolejne zgłoszenie i znowu chcieli zrobić przeszukanie. Potem sytuacja rozegrała się na powyższym i wyszło jak wyszło.
robert-kuzba - @Antylewak1992: z tego co pamiętam, to za pierwszym razem było zgłosze...
  • Odpowiedz