Wpis z mikrobloga

@dridex_: Nawet buc Jakimowicz powiedział, że z pracy w TVP i prywatnych rozmów z politykami z PiSu (które pośrednio z tego wynikały) wyniósł taką wiedzę której mieć nie powinien i którą nigdy się nie podzieli. TVP była traktowana jako przedłużenie rządu. Nikt się z pewnie nie bawił w jakieś tajemnice państwowe - pierwsza linia propagandy miała dostęp do wszystkiego. Siłowe przejęcie miało pewnie na celu zabezpieczenie danych i dokumentów. Po fiasku