Wpis z mikrobloga

@Piospi: Z moich wspomnień z (na szczęście krótkiego) pobytu w speluniastym akademiku na studiach najbardziej zapada mi scena, w której wracam do swojego pokoju i widzę jednego z moich dziwaków-współlokatorów jak siedzi do drzwi wejściowych plecami, na głowie słuchawki, na ekranie fullscreen wizualizacji z windows media playera. Gość podryguje jak opętany do czego on tam nie słuchał, a do tej scenki rodzajowej wisienką na szycie tortu jest, że marszczył też
  • Odpowiedz