Wpis z mikrobloga

@Suheil-al-Hassan: a chodzenie caly czas na l4 i trafianie do psychiatrykow zamiast pracowania nie jest sensem samym w sobie? bo to w sumie spoko rzecz do robienia w zyciu
zyjesz se na koszt podatnika goja i masz z tego ogromna satysfakcje
ja bym byl zadowolony z takiego zycia
@Zwierz33: Ale potem rano trzeba iść do roboty i już mam dosyć.
@starykuc No to po części tak robię, sumując mam już łącznie pełny rok nicnierobienia na koszt podatnika, chociaż przecież podatki płaciłem, bo jednak te 7 lat z przerwami przepracowałem. No ale to takie wyjście nijakie, bo nie prowadzi do żadnego sukcesu z którego mógłbym się cieszyć, będę w wieku 60 lat dalej w szpitalu siedział?
@starykuc: Ja też nie mam, ale mam jeszcze jakieś ambicje. Trzy lata temu chciałem mieć lepszą robotę, no to się dorobiłem stanowiska kierownika za lepszą kasę, ale szybciej rośnie minimalna i ceny mieszkań niż moja pensja, więc jestem jak ten chomik w kółku, nabiega się, narobi a nic z tego nie ma. Co mam wziąć, kredyt na 40 lat? Chyba bym jebnął.