Wpis z mikrobloga

Z nudow odpalilem se strone providentu, vivusa, bociana, i wonga - firm reklamujacych pozyczki w telewizji.

Provident od razu po wejsciu na strone zaoferowal mi samoobslugowa pozyczke, ale tylko powyzej tysiaca zlotych. Ponizej dostepna byla tylko opcja "Wynajmowana", cokolwiek to znaczy.

Wonga pokazala mi na podgladzie ze jak wezme pozyczke na 2 miechy to do splaty bedzie tyle samo ile wzialem - ale zeby wejsc w szczegoly musze podpisac umowe. Serio?

Bocian nie robi w bawelne - od razu kaze umowic spotkanie z konsultantem. Nawet nie ma opcji symulacji na stronie. Widocznie nie bez powodu w reklamie jest numer telefonu a nie adres WWW. Po prostu latwiej naciagac telefonicznie.

Z kolei ciekawy okazal sie byc vivus - jako jedyna ze wspomnianych firm oferuje pozyczki ponizej 500 zlotych, i od razu podaje RRSO i calkowita kwote do splaty. Pierwsza pozyczka za darmo, a przy kolejnej pozyczce na 100 zlotych na 61 dni wyliczyli mi 112,34 zlote calkowitej splaty. Nie zaglebialem sie w szczegoly, ale moja matka (ksiegowa) sie zaglebila - podobno to jest jakas pozyczka odnawialna ktora sama sie bierze co miesiac. Niestety nie doczytala na tyle zeby wiedziec czy mozna ja se po prostu anulowac po pierwszym miesiacu jak abonament w grze.

#chwilowki #oszukujo #scam