Wpis z mikrobloga

@derigen90: No kurde, praktycznie identyczny schemat w weekendy mam. Pobudka o tej samej godzinie, jazda 80 km pociągiem do miasta wojewódzkiego, praca, wieczorem do knajpy na drinka, powrót do domu i w niedzielę powtórka.
To jest życie. :)
Pobudka o tej samej godzinie, jazda 80 km pociągiem do miasta wojewódzkiego, praca, wieczorem do knajpy na drinka, powrót do domu i w niedzielę powtórka.

To jest życie. :)


@elektromagnes: ja akurat autem, ale tak od 5 lat ciągnę 2 etat w weekendy. W tygodniu normalnie 8h.
I jeszcze mam czas na wyjście na siłkę basen rower czy knajpy ze znajomymi.
A ile nocy zarwanych, jak nie chciałem odpuścić fajnej imprezy
@derigen90: A, teraz pamiętam, że jakieś 2 tygodnie temu spotkaliśmy się wpisie na ten sam temat. :) Już myślałem, że takich osób jest więcej.
Też bym jeździł samochodem, ale właśnie lubię sobie wypić wieczorem, albo skoczyć do klubu, a do domu jakoś wrócić trzeba.

Pewnie wszyscy wmawiają ci pracoholizm. U mnie tak jest, a jestem zdrowszy, mam lepsze samopoczucie i więcej kasy do rozwalania na głupoty, niż ci wszyscy inni.

Z
@elektromagnes: jak ktoś mi wypomina pracoholizm, to mu udowadniam, że mam więcej sił, chęci i czasu na zrealizowanie swojego hobby, czy obowiązków, niż on, robiąc tylko na 1 etacie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dobra organizacja pracy, chęci i można góry przenosić.
A to, że jestem chyba robocopem, bo nie czuję w ogóle zmęczenia i potrafię po dniu pracy iść na całonocną imprezę, prosto z niej do 2