Wpis z mikrobloga

Stary Mumin model biznesowy oparł na "udryzdamy gar zupy i jakoś to będzie".

Knajpa z zewnątrz wygląda jakby tam była przeprowadzana eksmisja. Do tego przy stoliku straszy córkosyn z wyrazem twarzy jakby chwilę wcześniej zrespił się w randomowym miejscu na ziemi i nie miał pojęcia co tam robi.

Jeszcze dochodzi spór z Kataryniarzem, ich jedynym klientem, bo "nie lubi rybnej i jest gluchy, jak nagotowali mu fasolówki".

Teraz wielkie zdziwienie, że całość to niewypał.
#raportzpanstwasrodka
  • 12
  • Odpowiedz
@Towarzysz_Sobaka: tam zaraz będzie wegetacja. Oni w 3 osoby zarabiają mniej niż minimalna krajowa w polskim zamordyzmie na etacie (40 godzin tygodniowo), przy sporo większych kosztach życia i byciu obywatelem piątej kategorii, w rankingu zaraz za kotem śmietnikowcem.
  • Odpowiedz
@Cyclonus ten kataryniarz to najgorszy sort ludzi gardze nim bardziej niz klapkiem mial przyjechac bo byl glodny do lysego ale jak uslyszal ze moze by tak pizze za 10$ kupic to w sumie on juz jest najedzony i nie przyjedzie hhahahhahhh
  • Odpowiedz