Wpis z mikrobloga

@hesus nie, jednak wizyta bliskich może przyspieszyć rekonwalescencję. I jasne, było jak było, jednak w pewnym momencie to już było przeciąganie na siłę
@ZbozowaAnka: cytując Tadeusza Sznuka - nie wiem, ale mogę się tylko domyślać

@Amishia @KubanskiEseista Zrozumiale i poparte badaniami, ale gdy jesteśmy w sytuacji, gdy od strony Chin rozprzestrzenia się wirus, o którym (na tamten moment) nie mieliśmy zielonego pojęcia, a jedyne co było wiadomo to to, że jeden przejdzie go jak przeziębienie, a drugi (zwłaszcza w warunkach obniżonej odporności) może umrzeć na nie wydolność krążeniowo-oddechową to jak można w takiej sytuacji
@hesus żeby było jasne - nie jestem szurem, który twierdzi, że żadnego wirusa nie było.
Dążę do tego, że po pół roku czy roku walki z tym syfem już naprawdę było wiadomo co i jak, wiele osób już było zaszczepionych i uważam, że korzyścią dla pacjentów byłaby możliwość spotkania z bliskimi.
@ZbozowaAnka: Nie, Czarnek też nie może, nikt nie powinien móc ale świnie z PiSu robili sobie co chcieli.
@Amishia Hazmaty czy wybudowanie każdego pokoju jako odseparowanego i widywania przez szybę?
"Podjąć wyboru podając ryzyko" to można dać komuś kto chce bez spadochronu skakać. W szpitalu nie masz prywatnych pokojów, i pacjenci mają kontakt ze sobą, więc to że ktoś sobie weźmie na siebie ryzyko co by zmieniło? Zarazi siebie na swoje
@KubanskiEseista:

Prawdopodobnie z powodu niektórych konsekwencji prawnych, jakie by się z tym wiązały. Jedną z nich byłoby przesunięcie wyborów prezydenckich. Zgodnie z art. 228 ust. 7 konstytucji mogłyby się one odbyć dopiero po 90 dniach od zakończenia stanu klęski żywiołowej.


konsekwencją ogłoszenia stanu nadzwyczajnego byłaby konieczność wypłaty odszkodowań dla wszystkich dotkniętych wprowadzonymi ograniczeniami. Co warte podkreślenia, obowiązek ten nie wynika z konstytucji, która w tym zakresie pozostawiła ustawodawcy dowolność. Sejm w