Wpis z mikrobloga

  • 399
@dotankowany_noca: przepis na lasagne. Kiedy byłem małym dzieckiem z nostalgią wspominałem wyprawę do włoch na komunie Ricardo. Promienie słońca grzały moją młodą twarz, ciepłe podmuchy rozwiewały moje blond włosy a w izbie pachniało lasagne. blalbalba
  • Odpowiedz
@dotankowany_noca no właśnie to jest do dupy. Jak na dole czytasz: dodaj mąki to musisz wracać się do listy składników żeby wiedzieć ile. W przepisie krok po kroku powinno być ponownie napisane co ile dodawać. Lista początkowa potrzebna jedynie do zakupów.
  • Odpowiedz
@Jarek_maks: wydaje mi się, że chodzi tu o przepisy które zaczynają się od jakiejś lipnej historii jak to autorka za każdym razem gdy przygotowuje te krewetki na maśle z czosnkiem i pietruszką wspomina wakacje w 1983 u babci Stasi pod Łowiczem. Czy innego typu #!$%@? które nie wnosi nic do przepisu a ma za zadanie jak najdłużej utrzymać cię na stronie
  • Odpowiedz
Lista początkowa potrzebna jedynie do zakupów.


@Jarek_maks: ta.... a później się okaże, że trzeba 1,5 kostki masła a Ty kupiłeś 1 :D bo u góry było napisane MASŁO a w przepisie wśród reszty opisów 300g masła, które przeoczyłeś.( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@dotankowany_noca w sumie to się tyczy całego aktualnego Internetu, który zaczyna przypominać śmietnik przepelniony reklamami zamiast być skarbnicą wiedzy.
Przykładowo szukasz na szybko z jakimi owocami galaretka może nie stężeć, to musisz przebić się przez reklamy, definicję owocu, różnice między owocami i warzywami i co to jest galaretka, aby finalnie znaleźć dwa słowa: ananas i kiwi. Nie ukrywam że niesamowicie to wkurza, że cała sieć się cofa w rozwoju i jest
  • Odpowiedz
ta.... a później się okaże, że trzeba 1,5 kostki masła a Ty kupiłeś 1 :D


@Jarek_maks @matu: jeśli z jakiegokolwiek powodu umknęło to Twojej wyobraźni, to teraz sobie wyobraź, że na górze może być lista potrzebnych produktów WRAZ Z ILOŚCIĄ np. masło (300 g), a pod spodem przepis z podaniem ilości "[...] do miski dodaj 300 g masła i [...]"
  • Odpowiedz
@dotankowany_noca: zazwyczaj jest na górze link "Jump to recipe", który Cię przenosi właśnie do tego, co oczekujesz.
A ten opis to nie jest jakaś megalomania i fanaberia autora przepisu, tylko próba chronienia swojego kontentu, żeby wpadło pod prawo autorskie. Bez tego #!$%@? nie będą zarabiać na wyświetleniach, więc przestaną w ogóle umieszczać przepisy.
  • Odpowiedz
w sumie to się tyczy całego aktualnego Internetu, który zaczyna przypominać śmietnik przepelniony reklamami zamiast być skarbnicą wiedzy


@tanczespiewamrecytuje: nawet mnie nie wk*rwiaj xD ostatnio szukałem informację o tym, czy już coś wiadomo na temat ewentualnej premiery serialu "Harry Potter" HBO. No k*rwa xDD na każdej stronie pierdyliardy informacji, kim jest Harry Potter, że HBO zapowiada serial, że gigantyczny sukces, że marka Wizarding World, że nie wiadomo, czy Daniel Radcliffe
  • Odpowiedz