Wpis z mikrobloga

@filip9111111: Taki bimber jeszcze trzeba mieć gdzie przepędzić.
Prościej jest zrobić bimber mając mieszkanie i nie mając dziadkowego przepisu, niż mając najlepszy przepis, ale nie mając mieszkania.
  • Odpowiedz
@conamirko: kwestia skali. widziałem gdzieś kiedyś sprzęt wielkości ekspresu do kawy. tylko nie bardzo wiem, kto miałby być docelowym klientem, pewnie funkcjonujący alkoholicy. nalewa zacier do "ekspresu" wieczorem i rano może sobie strzelić setę przed robotą.
  • Odpowiedz
@filip9111111: a ja przepisu nie otrzymałem i sam się nauczyłem.
Tak kiedyś pędziłem w bloku,
tak tylko głupi by nie pędził,
tak nie jestem alkoholikiem.
Zasada jest prosta trzeba mieć osobny kanał wentylacyjny niż sąsiedzi. Wtedy kupujesz te drozdże specjalne do bimbru mniej śmierdzą niż zwykłe i normalnie sobie puszczasz zacier. Dla Tych co mają ten sam kanał co sąsiedzi to polecam kupić najtaniej owoce jak się da, np jabłka
  • Odpowiedz
@filip9111111 dostaliście coś od dziadków w spadku? XD


@betonowa_klata: ja nic nie dostałem. Kompletnie nic. Może dlatego że zmarli zanim się urodziłem. Ale babcie zmarły już jak byłem pełnoletni też nigdy nic od nich nie dostałem. Choć jedną kiedyś dawała mi 50zł to tak jak dzisiaj 200zł. Ale ona była tak biedna że odmówiłem. Kuzyni nie odmawiali. Ona musiała dorabiać do emerytury bo by nie przeżyła. I w wieku
  • Odpowiedz