Wpis z mikrobloga

Skończyłem #cyberpunk2077 razem z DLC na #ps5 . Pierwszy raz gralem jakis czas po premierze ale bardzo sie od tej gry odbiłem. Wcale nie przez bugi-denerwowalo mnie zbieractwo, levele przeciwnikow i ich glupota, kiepski interfejs, no źle mi sie gralo. Teraz zaczalem grac po patchu 2.0 i wsiąkłem bardzo, zachwyciłem sie swiatem, fabułą i klimatem. Przyjemnie sie mordowalo przeciwnikow, fajne drzewko umiejetnosci pozwalało na kombinowanie, przeciwnicy zachowywali sie o wiele sensowniej, fajnie sie jezdzilo autem chociaz musialem sie do modelu jazdy przyzwyczaic, dlugo kaleczyłem. DLC genialne-fabuła, wybory, klimat. Zrobilem znaczna wiekszosc wszystkiego w grze, na liczniku 60h co w moim wypadku jest gigantyczna liczbą godzin spedzonych w jednym tytule. Po skonczeniu mam kaca-ostatni raz po skonczeniu gry czulem go po Death stranding i Tlou2. Piekna gra, nie zapomne jej nigdy. Wielka szkoda, ze redzi zdecydowali sie na tylko jeden dodatek. Szkoda tez, ze gra nie wyszla w takim stanie na premiere. Swoja droga 100zl za takie dlc to bardzo uczciwa cena.
  • 7
  • Odpowiedz
@ratollo jak ty zrobiłeś w 60h cała grę? Ja mam 65 obecnie no i jeszcze trochę mi to zajmie. W gram drugi raz, nie bawię się buildami ani nic, cisnę od jednego zadania do drugiego szybką podróżą xD

Celuję w 80-85
  • Odpowiedz
@ratollo: oj tak - też miałam kaca po TLoU2 i to chyba najwiekszego po przejsciu jakiejkolwiek gry :) u mnie licznik za trzecim razem zatrzymał sie na 95h, cała mapa wyczyszczona i również żałuje, że nie ma czegoś więcej do roboty - zdecydowanie minimalnie jedno DLC by sie przydało, np związane z Jackiem :D
  • Odpowiedz