Wpis z mikrobloga

#marvel #loki Nowy Loki to definitywny moment w którym MCU „jumped the shark”i jakoś nie wyobrażam sobie żebym mógł oglądać dalej cokolwiek z tej serii bez poczucia ogromnej straty czasu. W dodatku nawet twórcy się zorientowali, że ten Kang to ślepa uliczka. No nic, fajnie było.
  • 6
@TooFast:
Czy ślepa uliczka to nie wiem ale saga o multiwersum jest fatalnie prowadzona jeśli chodzi o chronologię i ilość postaci/wątków. Przy kamieniach nieskończoności po tylu produkcjach już było widać powiązania i gdzieś to wszystko razem zmierzało w jednym kierunku.
Tutaj jest jeden wielki bałagan żeby nie powiedzieć burdel.
@vateras131 Zobaczymy, w momencie, kiedy w avengers weszły podróże w czasie, czułem, że to koniec. A z tym prowadzeniem, to masz rację, nawet nie wiem w tym momencie dlaczego dana faza się w zasadzie zakończyła, a zaczęła inna, jak to wszystko wygląda jak jakaś składanka summer hits 2010
@TooFast: "Faza" to tylko etykieta nadana przez fanów, bo np. z początku MCU nikt o czymś takim nie mówił i chyba dopiero w okolicy 2017/2018 roku pojawiło się to określenie (gdy już trwała 3. faza), więc nie ma potrzeby, by oficjalnie się tego trzymać czy robić jakieś większe przejścia pomiędzy fazami. Imo największy problem z obecną jest taki, że Disney od czasów Endgame nie potrafił stworzyć ciągłości w swoich filmach i
@buntowniczaczupakabra Nie wiedziałem, że to tak było z tymi fazami, ale jak już Disney zaczął dokładny harmonogram tych faz pisać, no to zakładam, że jednak jakąś potrzebę oficjalnego trzymania się tego mają. Kang w tym świecie może być niczym, a może być wszystkim. Jeśli informacje, że zrezygnowali z tej postaci, to być może się nie dowiemy. I to chyba nie chodzi o zmianę aktora, a w ogóle o rezygnację z Kang Dynasty