Wpis z mikrobloga

@pikazo_02: Ta zrzutka to jest po prostu zwykła pazerność Baseniarza i jego żonki. Pożar był dzisiaj i jak szybko jeszcze w tym samym dniu zakładają zrzutkę. Po pierwsze dostaną kasę z ubezpieczenia, a po drugie pozew dla osób, które przyczyniły się do pożaru. No i nie zapominajmy, że oni do biednych osób nie należą, więc sobie poradzą. Koniec końców jeszcze na tym dobrze wyjdą.
@bbul44: nie wiesz jak wychodzili na biznesie, może byli na 0 albo lekkim minusie. #!$%@? wie, znam ludzi co byś powiedział że biznes idzie zajebiście a w papiery spojrzysz to długi i #!$%@?
@zyjdajzyc1 nie no, tylko się rozpłakać nad losem biednych, pokrzywdzonych ludzi :⁠'⁠( kurczę, serio - raz to ubezpieczenie (o ile było, plus także: o ile wynajmowali legalnie, na umowę), dwa - zbiórka tego samego dnia? Większych tragedii nie ma na świecie? Ludzi którzy się na to zrzucają nie oceniam, ale też nie szanuję.
skoro bezmyślność osób trzecich to pozew cywilny i odszkodowanie ?

@BaBo: No chyba, że to blef, bo jak bezmyślność osób trzecich mogłaby spowodować pożar kominka? Co oni, baniaki z benzyną do niego wrzucili? XD
@reimar: nie chodzi mi czy to etyczne, bo ja nie zamierzam im grosza przelać. Ale mówienie komuś że żyje na złocie bo ma biznes a nawet nie prowadził pewnie nigdy biznesu jest śmieszne
@bbul44: bo ludzie to są pazerne qrwy. Sam znam kolesia który ma dużą firmę budowlaną a zbierał 10koła na rehabilitację swojego kaszojada. To nic że pod nową chałupą kilkuletnie X5, rowerem się chwali że ma za ponad 20koła ale mimo to głuptoki mu wpłacały
@pikazo_02: różnie się w życiu układa, nie ma co oceniać. Moja sąsiadka ma dziecko z typem z ekstremalnie bogatej rodziny, ale typ balanguje, a na młode płaci alimenty - marne, bo jest oficjalnie bezrobotny (coś jak Martyniuki). No i dzieciak od kilku lat choruje ciężko, ona i jej rodzice się nim opiekują, a ojciec ma wyjebongo. I jak trzeba było jakieś dodatkowe leczenie/reha zorganizować, to ona musiała założyć zbiórkę. Całe miasto
@PepikPL: tak właśnie działają janusze biznesu. Bez umów, bez ubezpieczenia a później jak się coś stanie to płacz i ręce do bozi „bo my nie wiedziały ze trzeba ubezpieczyć pani redaktur”. Trzeba wziąć kredycik pod zastaw, wyremontować i oddawać pieniążki bankom a w międzyczasie starać się o odszkodowanie a nie sępić od ludzi którzy żyją od pierwszego do pierwszego. Ja na chore dzieci mogę wpłacać, ale chytrym januszexom nigdy..