Wpis z mikrobloga

@merriweatherpostpavilion: nazywa się polo bo taki był zwyczajowy strój gracza w polo xD. Tak samo jak czapka z daszkiem to bejsbolówka xD. Nikt zresztą nie mówi "ale masz fajne POLO RALPH LAUREN, tylko mówi po prostu polo xD. Z tą analogią do NBA to pudło totalne, bo design koszulki meczowej wynika z jej funkcji, duże logo jest natomiast tylko i wyłącznie ruchem marketingowym.
@Iskaryota: ale to nawet nie jest ralph lauren XD to jest koszulka US polo association, stad porównanie do koszulek national basketball association, emblematy na koszulce w cale nie są duże i na pewno nie jest to zabieg marketingowy, chociaż zostawianie ładnego loga/emblematu ma na pewno przykuwać uwagę, ale wtedy każde ubranie można pod to podciągnąć