Wpis z mikrobloga

@uszyk90: Takie zachodnie rzeczy były w Budapeszcie, ze względu na dobre stosunki z Austrią i RFN (a także Chinami, bo Chińczycy już wtedy wszystko podrabiali). Notabene przez to sztucznie kraj był bogatszy niż PRL, ale w latach 90. wyszły wszystkie braki.
  • Odpowiedz
@djtartini1 czyli pojechała po takie lepsze. W Łodzi była kiedyś (w sumie jest do dzisiaj ale nie ta skala) ulica przy której po całej długości były sklepy tylko z sukniami ślubnymi. Ludzie z całej Polski przyjeżdżali kupować.
  • Odpowiedz
o jakich brakach mówisz?


@gro26: Gospodarka Węgier się wysypała, bo jechała dużo na handlu ze wspomnianymi krajami, czego inne kraje bloku wschodniego nie bardzo mogły (sam pamiętam jak tata kupował buty dziecięce w Budapeszcie, wtedy pierwszy raz zobaczyłem kiwi, u nas nie było i myślałem, że to rodzaj ziemniaka i chciałem je ugotować do obiadu). Po upadku żelaznej kurtyny oprócz będącej w podobnej sytuacji Czechosłowacji, której jednak gospodarka była bardziej
  • Odpowiedz