Wpis z mikrobloga

@LordRoyalshot może zamiast kursów czy aplikacji, które albo kosztują albo są nasrane reklamami i które generalnie słabe są, lepiej zacząć oglądać tv, filmy czy słuchać niemieckiego? Skoro pisałeś maturę, to trzeba by było na nowo się osłuchać i odświeżyć
@LordRoyalshot: darmowe apki, jak Duolingo czy Memrise, nie nauczą Cię języka. ALE jeśli czas w kiblu albo autobusie spędzisz robiąc te kursy, zamiast scrollując mirko, to i tak będziesz do przodu o parę słówek czy konstrukcji gramatycznych. A jeśli myślisz o prawdziwym odświeżeniu i nauce na poważnie to się zapisz na kurs albo weź korki 1 na 1.
@LordRoyalshot: ja mam korki, wszystko online we własnym domu. Najważniejsze by nauczyciel był kumaty i miał jakiś program, a nie co zajęcia zastanawiał się co on właściwie ma robić. Co wiecej, uważam nawet że dobry polski lektor jest lepszy niż byle jaki native, bo dzisiaj łatwo mieć dostęp do natywnych użytkowników języka, choćby przez filmy czy rozmowy w necie, a dobrego dydaktyka trudno znaleźć.
@LordRoyalshot rób jak uważasz ¯_(ツ)_/¯ ja jednak z appek się wyleczyłem, a nie specjalnie widzę sens w kupowaniu korepetycji, gdy już się liznelo języka i zna się podstawy jakieś. Teraz to tyle by się osłuchać i ubogacac słownictwo
@LordRoyalshot: akurat moja nauczycielka ma full, ale łatwo znaleźć - wbijasz na jakąś stronę z korkami albo grupę na fb z ogłoszeniami i spamujesz ludzi. Ja płacę 90 zeta za 90 minut i mam to raz w tygodniu. Jest to akurat spoko, bo jeszcze oprócz niemieckiego mam inny język, więc na więcej nie miałbym czasu jeśli uwzględni się robienie prac domowych, samodzielne ćwiczenia, itp. A przecież większość to i tak samodzielna