Wpis z mikrobloga

Jak zaznaczył Duda, żadne z ugrupowań nie zdobyło samodzielnej większości w wyborach. - Postanowiłem powierzyć misję sformowania rządu Mateuszowi Morawieckiemu - oświadczył. Jak podkreślił prezydent, decyzję podjął po spokojnej analizie i przeprowadzonych konsultacjach. - Tym samym zdecydowałem o kontynuowaniu dobrej tradycji parlamentarnej, zgodnie z którą to zwycięskie ugrupowanie jako pierwsze otrzymuje szansę utworzenia rządu.


Ugrupowanie to: KO, TD i Lewica. Samodzielna większość jak najbardziej jest. A w konstytucji nie ma takiego zapisu, że wygrywa się wybory do sejmu. Nie ma tradycji wybierania premiera z "zwycięskiego" ugrupowania. A jeśli tak to koalicja wygrała, a nie komitet PiS. Myślą konstytucji jest dobro państwa, a więc jak najkrótszy okres "bezkrólewia". Dlatego to prezydent wybiera, aby jednogłośnie powołał na premiera tego kto ma największą szansę utworzenia nowego rządu. Na spotkaniach z prezydentem kolajicja wyraziła się jasno i zdecydowanie, Tusk premierem. Obywatele w demokratycznych wyborach wyrazili się z dużą przewagą głosów, że nie chcą rządów PiS. Prezydent to powinien wziąść to pod uwagę. Nie stworzony na potrzeby pisu nieistniejący zwyczaj. I od kiedy to zwyczaj ma pierwszeństwo od woli norodu? W Polsce jak zwykle trzeba wyjść na ulicę, bo łamana jest demokracja. Toć jak terez naród nie postawi się prezydentowi, to ten dalej będzie podpisywał jak rozkazuje Kaczyński.

#polska #polityka #wybory #pis #duda
  • 3