Wpis z mikrobloga

Przez 3 lata byłem w związku. Od mniej więcej roku jestem hehe kawalerem. Przez cały ten okres pałowałem wiplera 2-4 razy w tygodniu, nie miałem problemów z erekcją, a seksy były prawie codziennie. Od 3 miesięcy zacząłem chodzić na siłke i chciałem poprawić w sobie jeszcze inne aspekty, dlatego od tygodnia testuje #nofapchallenge. Nie miałem nigdy żadnych długich sesji, a zazwyczaj kończyło się to szybką 5-minutową akcją fapania przed snem.
Trochę boję się, że gdy znajdę już różowego to będę miał problemy z przedwczesnym wytryskiem z braku zaspokajania przez dłuższy czas. Na razie nie czuję żadnych pozytywów, za to jestem mocno sfrustrowany. Jest w ogóle sens się w to bawić?
#nofap
  • 5
@UzytkownikBezKonta: bo nie ma pozytywnych aspektów z tego, byłem sam prawie dwa lata palowalem wiplera z trzy razy dziennie na szybko po parę minut, a z nową laska na początku związku w ogóle ciężko było mi dojść, bo była jakas blokada xd i się kończyło zajezdzaniem #!$%@? przy 40 minutowych sesjach