Wpis z mikrobloga

Powiem wam, że można bekę toczyć z Borysa, ale ogólnie większa beka jest z całych służb. Nie wiem kto tam koordynuje całą akcję, ale każdy kto się zna na survivalu w realnym świecie to ma totalną bekę z tego. Po pierwsze jak tylko miał możliwość wyjechał poza teren działań, jak nie poza teren polski. Po drugie to nie jest film, realnie przetrwać kilka dnia w takich warunkach jest bardzo ciężko, te wszystkie znajdowane rzeczy, to tylko i wyłącznie lokalnych amatorskich prepersów, on sam ma bardzo nikłe szanse na przetrwanie. Te wszystkie niebieskie plandeki są stosowane bo są najtańsze, każdy kto by chciał zamaskować teren, stosuje dużo droższe zielone plandeki, jak nie typowo maskujące.
Po prostu idiotyzmem jest wydawanie setek tysięcy jak nie milionów złotych, na coś co się po prostu nie uda. Typ by musiał być uciekinierem niepełnosprawnym na wózku by się to udało i nie dajcie sobie wmówić że lasy w TPK są jak mini Bieszczady, bo tam można się ukryć, a tutaj pomimo iż rzeźba terenu bywa trudna, to byle grzybiarz czy spacerowicz cię znajdzie.

#grzegorzborys
bananowysong - Powiem wam, że można bekę toczyć z Borysa, ale ogólnie większa beka je...

źródło: zet

Pobierz
  • 11
  • Odpowiedz
@bananowysong: wydają miliony złotych na znalezienie go i robią to nieustannie, bo gość to nie jest jakiś tam trepek któremu #!$%@?ło i #!$%@?ł psa i dziecko, a wiedzę mam z pewnego źródła pewnych polskich służb. Powiem tyle- typ że swoją wiedzą jest w #!$%@? niebezpieczny i jest w posiadaniu poufnych informacji. Jeśli się znajdzie, to gwarantuje Wam że albo "zginie podczas czynności operacyjnych" albo "chwile przed zatrzymaniem popełnił samobojstwo".

;)
  • Odpowiedz
bo gość to nie jest jakiś tam trepek któremu #!$%@?ło i #!$%@?ł psa i dziecko, a wiedzę mam z pewnego źródła pewnych polskich służb. Powiem tyle- typ że swoją wiedzą jest w #!$%@? niebezpieczny i jest w posiadaniu poufnych informacji.


@Zly_On: w sensie jakich informacji?
  • Odpowiedz