Wpis z mikrobloga

Miesiąc temu zacząłem oglądać #sexeducation i nie jestem w stanie uwierzyć jaki regres jest między 3 i 4 sezonem. Jest to wręcz osiągnięcie, aby tak zniszczyć historię prowadzoną przez 3 sezony. Już usunięcie 1/3 bohaterów było zastanawiające. Ilość LGBT wybiła ostro poza skale. Ale to jeszcze nic, da się pominąć. Najgorszy jest sposób w jaki został zamknięty główny wątek relacji Otis i Meave. Tandeta najwyższych lotów. Chyba nigdy żaden serial mnie tak nie zirytował fundując przy tym zjazd emocjonalny.
  • Odpowiedz