Wpis z mikrobloga

@Benzen: Nawet jeśli "poświęcisz" księcia i zerwiesz pakt Wylla, to jego ojca wciąż można uratować. Różnica polega na tym, że Mizora nie tylko nie pomaga, ale też utrudnia ratunek, bo wrzuca mu debuff szybkości ruchu i przywołuje wokół niego piekielne pająki, które eksplodują ogniem po zgonie + sahuagini też go jak zwykle atakują. Wszystko jest do ogarnięcia nawet na taktycznym, standardowo z przyspieszeniem, krokiem przez mgłę i drzwiami przez wymiary. Rozpraszając
  • Odpowiedz
@Mutamin: U mnie to wyglądało tak, że Ravengard był żywy u Gortasha w zamku w dolnym mieście. Miałem iść na audiencję, ale olałem i poszedłem najpierw załatwić odlewnię. Uwolniłem więźniów z podwodnego więzienia. Ravengarda tam nie było. Nie był martwy, po prostu go tam nie było (nawet przed chwilą wczytałem save żeby się upewnić). Wysadziłem odlewnię, wróciłem do obozu i Mizora radośnie oznajmiła, że Ravengard nie żyje, ale może go
  • Odpowiedz
@Benzen: a to może dlatego. Ja na audiencji byłem zawsze i zawsze najpierw robiłem żelazny tron, potem odlewnie, z wyjątkiem rozgrywki, w której w ogóle nie odwiedzałem tronu, bo jako zły nie chciałem nikogo ratować.
  • Odpowiedz