Wpis z mikrobloga

#wybory #referendum

Już któryś z grona moich internetowych znajomych propaguje akcję "Nie daj sobie wcisnąć referendum!", i staram się dociec co nimi kieruje. Próbowałem też na własną rękę dowiedzieć się, dlaczego powinienem zbojkotować to referendum.

W internecie jest morze materiałów o tym jak nie głosować, ale argumentów twardych dlaczego nie, nie znalazłem. Przewija się tendencyjność pytań, czy mobilizacja negatywnego elektoratu do udziału w wyborach parlamentarnych. Z jakiegoś powodu zjednuje się udział w referendum z poparciem dla obecnej władzy. Robi się podejrzanie dużo, żeby społeczeństwo zrezygnowało z bezpośredniej formy decydowania o sobie.

Każde referendum przeprowadzone zgodnie z prawem jest ważne, czyli to jest/będzie. Frekwencja decyduje czy jest wiążące, czy zaledwie opiniodawcze. Wyniki wiążącego referendum bronione są konstytucyjnie, więc parlament swoją większością nie może podjąć decyzji wbrew wiążącemu go głosowi społeczeństwa.

Czyli jeśli w wiążącym referendum społeczeństwo powie A, to parlament bez złamania albo zmiany konstytucji nie będzie mógł zrobić B. Nawet jeśli to B obiecał już instytucji C w zamian za wsparcie.

Tyle trudu i pieniędzy włożono we wmówienie ludziom, że powinni zrezygnować ze swojego prawa, że to powinno zmobilizować ludzi do jakiejś refleksji. Cała ta akcja jest w moim mniemaniu większym policzkiem w inteligencję Polaków, niż konstrukcja pytań referendalnych.

Manipulacja masami, w celu osiągnięcia korzyści ich kosztem, czy to subtelna (jak w tym przypadku) czy chamska (jak w tvp), powinna budzić sprzeciw.

https://www.youtube.com/watch?v=kotMicVf4oM
jezjerzy - #wybory #referendum

Już któryś z grona moich internetowych znajomych prop...

źródło: demokracja

Pobierz
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@jezjerzy: Przeklejam ci mój komentarz z wypoku

Są to pytania tendencyjne, mające za zadanie wykazać tylko jedną opowiedz która jednoznacznie wskazuje na to jaki super jest pis

Pytanie 1: Czy popierasz wyprzedaż majątku państwowego podmiotom zagranicznym, prowadzącą do utraty kontroli Polek i Polaków nad strategicznymi sektorami
  • Odpowiedz
@jezjerzy: Każda odpowiedź, jakiej udzielisz w tym "referendum" będzie wykorzystana przeciwko tobie. Jedyna rozsądna opcja to nie brać w tym udziału.
No i dzięki mniejszej ilości kart do liczenia będzie mniejsze ryzyko, że komisja się nie wyrobi w przepisowych 24 godzinach.
  • Odpowiedz
@jezjerzy Przecież zorganizowanie tego referendum pozwoli PiSowi ominąć zakaz agitacji w czasie ciszy wyborczej. Wzięcie w nim udziału to legitymizowanie tego precedensu. Chcesz się założyć, że jutro w TVP będzie grzanie tematu referendum?( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@kiszczak: obowiązuje również cisza o referendum, czyli żadnej agitacji jak i nie można namawiać do nie brania udziału w referendum. Referendum swoje jednak już zrobi, bo chodzi o ściągnięcie swojego elektoratu. Nie zdziwię się jak jutro będzie grzany temat złych imigrantów oraz wieku emerytalnego ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
  • 0
@KrolOkon: Dziękuję za odpowiedź. Pisałem, że "tendencyjność pytań" nie jest dla mnie istotnym argumentem. No ale jest powtarzana wszędzie, więc rozumiem, że zostaje w głowie. Tak działa manipulacja.

Ja widzę 4 pytania, na każde z nich mam jakiś pogląd i potrafię odpowiedzieć Tak lub Nie. Wyrażenie mojego stosunku do danej kwestii nie jest poparciem żadnej z opcji. Jest tylko i aż wyrażeniem moich poglądów, które ma szansę być wiążące dla
  • Odpowiedz
  • 0
@UniversalHater: W jaki sposób będzie wykorzystana przeciwko mnie? Rozwiń proszę ten temat. Z budzeniem poczucia strachu się jeszcze nie spotkałem więc jest to dla mnie ciekawe.

Zasoby ludzie komisji są wystarczające do ogarnięcia zarówno głosowania i referendum. Zwłaszcza że zliczenie referendum jest znacznie prostsze.
  • Odpowiedz
  • 0
@kiszczak: Ludzie, którzy do dziś oglądają TVP robią to albo dla beki albo mają tak zlasowane mózgi, że potencjalna dodatkowa agitacja niczego nie zmieni.
  • Odpowiedz
@jezjerzy: Problem z pytaniami jest taki że zupełnie nie przedstawiono co się stanie jeśli wygra opcja TAK.
Rząd urządza propagandę na NIE, ale ani rząd, ani zupełnie nikt inny nie reprezentuje opcji TAK. Więc co tu się wybiera? Czy nie zrobić nic, czy... nie wiadomo? To żaden wybór.

Normalnie kampania referendalna to 2 strony, a decyzja oznacza znane/zrozumiałe działanie w każdym przypadku.
  • Odpowiedz
W jaki sposób będzie wykorzystana przeciwko mnie?


@jezjerzy: Przykłady:
Podniesienie wieku emerytalnego?
Tak: Proszę bardzo - tyraj do osiemdziesiątki bo nie dostaniesz emerytury z zusu
Nie: Zabieramy twoje pieniądze z OFE, PPK, IKE i IKZE i każdy dostaje emeryturę minimalną niezależnie od wysokości odprowadzonych składek, bo piniędzy ciągle brakuje a żołądki
  • Odpowiedz
  • 0
@UniversalHater: Aha, czyli wychodzisz z założenia, że jak nic nie zrobisz, to nic złego się nie stanie? Liczysz na to, że jeśli nie podejmiesz wyboru, to nic się nie zmieni? Czy może na to że władza podejmie lepszy wybór niż ty? Nie uważasz że to naiwne?

Może Ci się wydawać, że nie podejmując wyboru okazujesz sprzeciw, jednak w rzeczywistości mówisz - jest mi to obojętne. Nie mam zdania. Boję się
  • Odpowiedz
  • 0
@Dpdp: Nie znam propagandy tego rządu i mam nadzieję, że to jakiś nowy będzie się mierzył z wynikiem tego referendum. A nawet myślę, że to referendum jest zabezpieczeniem pewnych interesów na wypadek porażki obecnego.

Co ciekawe kontr-propaganda polega na dyskredytowaniu instytucji referendum i zniechęcaniu ludzi do udziału w nim. Nie ma próby dyskusji, zachęcania do głosowania na opcję B. Robi się wszystko aby to referendum nie było wiążące i dla
  • Odpowiedz
jak nic nie zrobisz, to nic złego się nie stanie?


@jezjerzy: Jak to "nic nie zrobię"? Odmowa udziału w referendum wymaga aktywnego działania. Gram na obniżenie frekwencji do poziomu powodującego nieważność referendum. Mam nadzieję, że skutecznie. A to jakie odpowiedzi będą przeważające było wiadome jeszcze przed zadaniem pytań.
  • Odpowiedz