Wpis z mikrobloga

  • 4
@Jakis_Leszek: zapewne chodziło Ci o DiPT, 2C-E z kolei wywołuje synestezję, co właśnie odczułam znacznie mocniej niż na jakimkolwiek innym psychodeliku. Trip trwa około 8h, z czego sam peak około 2-3h, a 2C-E wchodzi BARDZO gładko i gradualnie, około 3h.
Wizualnie przypomina trochę 2C-B, jednak tak jakby podmienić farby olejne na elektryczne, żelkowe neony. Większość wizuali przypomina opalizującą folię czy galaretkę, która wygina rzeczywistość znajdującą się za nią.
Odczucia muzyczne
  • Odpowiedz
  • 1
@Wlodek_czarzasty: jak na razie - 1cP-LSD, 1V-LSD, 1cP-MiPLA, AL-LAD, 4-HO-MET, 4-HO-MiPT, MPT, DMT, 2C-B, 2C-C, 2C-D, 2C-E. W najbliższym czasie mam plan spróbować troszkę więcej tryptamin (mam przygotowane 4-AcO-DET i 4-HO-EPT), a także PRO-LADa, który niedawno pojawił się na rynku i udało mi się zdobyć kilka tabów.
  • Odpowiedz
  • 0
@Jakis_Leszek:

O fenylkę ale inna nic 2cb


A to ciekawe, nie wiem o co może chodzić, zaciekawiło mnie bardzo. Chyba że faktycznie chodziło o 2C-E, bo jednak dźwięk był dość mocno zniekształcony na
  • Odpowiedz
@Jakis_Leszek koniecznie daj znać jak coś znajdziesz!!

2C-B jest dla mnie wręcz żółtawe, zielonkawe, naturalne i oleiste, branie tego w górach spowodowało że cały pejzaż górski wyglądał jak pływający obraz olejny. Ciekawe jak z kolei 2C-E by na Ciebie zadziałało, może byłoby jeszcze bardziej elektryczne i kolorowe niż 2C-B, a może to byłoby coś kompletnie innego.

Wiadomo że nie ma co się ograniczać do jednej klasy, ale jak dla mnie fenylki
  • Odpowiedz
@neko204395: chciałbym tego E spróbować, ale na razie raczej nic psychodelicznego spożywał nie bede, ale kto wie.

U mnie po 2cb w nocy na festiwaliu, spowodowało energetyczne żywe wizuale, niebo stało się żywe co chwila przed oczyma było widać spadające gwiazdy a niebo nigdy nie było tak jasne, ludzie stali się szybsi i potężniej odczuwałem energię tłumu, co chwila takie przebłyski kolorowych neonów.

NBOME tez bo podobno lekkie, euforyczne i wizualne szkoda tylko, ze
  • Odpowiedz
  • 1
@mindrape: a no, jakoś nie było okazji, o wiele łatwiej jest mi ogarnąć i przechowywać proszki/taby niż materiał organiczny. Ale być może w tym roku się to zmieni, planuję iść na grzybobranie jak będzie dobra pora na łysiczki.
  • Odpowiedz