Wpis z mikrobloga

Krótkie przemyślenia z odcinka playerowego i mem z odcinka telewizyjnego, bo ostatnio zapomniałem dołączyć ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Mareczek i Kornelia

Czy dla Was też Marek w setkach ma taki vibe naj*banego wujka z wesela?
Bełkocze (momentami przydałyby się napisy), jest czerwony na twarzy, wzrusza się opowiadając o jakichś prostych rzeczach - w stylu „daj mi się poznać” Kornelii, a wisienką na torcie są te jego rozkminy.

W głębi serca trochę szkoda mi tego chłopaka, bo nie wydaje się być złym człowiekiem. Jest mocno pogubiony, cringe’owy, ale się stara. Mocno liczę na to, że Kornelia go trochę poukłada i chociaż częściowo uda się wyjść na prostą.

Aptekarz i PsychoLoszka

Ciężko się dziwić, że ludzie mają odgórną awersję do psychologii i terapii, jak jedną z osób reprezentujących branżę jest Kinga.

Przecież ta sytuacja, jak wychodzili z bloku i rozmawiali o wizycie u siostry to jest typowe szukanie zaczepki.

„Mówiłem Ci wczoraj, że umówiłem się z siostrą na 19-20”
„Nie mówiłeś”
„Mówiłem”
„Dziecko musi mieć ostatnie zdanie, dobrze, mówiłeś, dziecko zadowolone?”


Co to jest w ogóle za tekst? XD To jest zachowanie takiego niedojrzałego dzieciaka, którego zdanie musi być ostatnie, dodatkowo starając się żeby drugą stronę jeszcze zdenerwować. Nie wystarczyło powiedzieć: „A okej, to może mi umknęło”?
To taka wielka ujma na honorze?

Kolejna rzecz to wygrażanie powrotem do domu. Po raz kolejny zachowanie rodem z piaskownicy - „Jak Ci się nie podoba to zabieram zabawki i sobie idę”. Nie była tylko przygotowana na to, że Marcin powie „sprawdzam”.

Pamiętajcie, że to co my widzimy to zaledwie mały wycinek całości i będąc częścią takich toksycznych, niedojrzałych zachowań przez kilka dni, człowiekowi ma prawo się ulać. Uważam, że Marcin bardzo dobrze zrobił pozostając nieugiętym, bo Kinga do samego końca nie widziała krzty winy w sobie. Szkoda, że zawód psychologa nie jest licencjonowany…

Kuleczki

Przyjemnie się na nich patrzy, więc mam nadzieję, że te leaki o rozstaniu okażą się nieprawdą.
Oboje się wkręcili, oboje na swój sposób się starają.
Jak tylko coś się dzieje to nie boją się poprosić o konsultacje psychologa (swoją drogą to powinien być mus, że pary przez ten okres eksperymentu mają 2-3 konsultacje tygodniowo).

Trzymam kciuki.

#slubodpierwszegowejrzenia
hiszpanskizdobywca - Krótkie przemyślenia z odcinka playerowego i mem z odcinka telew...

źródło: Zdjęcie z biblioteki

Pobierz
  • 8
@hiszpanskizdobywca: dżizas, tak powiedziała?? Ale by mnie zagotowało. Musiało mi to gdzieś umknąć.

Kulek ma typowy syndrom impostora - sam powiedział ze czuje się zagubiony bo nie wie czy na to wszystko zasłużył. Typowe trudności związane z nieprzepracowany niskim poczuciem własnej wartości. Ale tutaj niestety nawet najwspanialsza partnerka tego nie załata, on musi sam wykonać tę pracę.
@Spejsonik Faktycznie, sorry za lekką hiperbolizację, trochę inaczej zapamiętałem ten tekst we wczorajszym półśnie. Niemniej, dla mnie wydźwięk pozostaje niezmieniony. Po co te wbijanie szpilki, nazywanie go dzieckiem, ironiczne potakiwanie?

@matkawielebna True. Zaniżone poczucie własnej wartości i niewspierająca eksperymentu rodzina sabotują całość, ale mam nadzieję, że uda się to przezwyciężyć.

@hiszpanskizdobywca: na androidzie jest tak samo. Za uja wafla nie umiem ogarnąć tych powiadomień i odpowiedzi do komentarzy. Wywaliłam ją w cholerę i zostaje mi korzystać przez przeglądarkę. Tutaj jest wszystko przejrzyście
@hiszpanskizdobywca: On się zachowuje jak nieogarnięty dzieciak to tak go nazwała. Koleżka ma zero charyzmy, jest ślamazarny życiowo, nawet niczym jak małemu synkowi nie przypomniałaby, żeby wziął kartę hotelową ze stołu to by o niej zapomniał. Zbiera się do wyjścia 30 minut, a nawet nie jest w połowie drogi, bo jest nieprzygotowany. Nie ma na nic pomysłu, o niczym nie umie zadecydować itd. Jaka kobieta chce takiego "faceta" w związku, któremu
@thisismaddnes: ze co? Tak jak samx zauwazylxs ( ͡° ͜ʖ ͡°) to introwertyk. Typ sie wpier*olil na dominujaca toksyczna samice z aparycja menela spod trojmiejskiej wsi. Chocby dobrany jej partner byl przebojowy i zaradny, takiej miny nie traktowalby inaczej. Przeslizgac sie, wypelnic umowy/kontrakty czy co tam maja i nara. W przeciwienstwie do jakichs Karolow czy Laur przynajmniej nie bawia sie w szopke.
@thisismaddnes A ona się zachowuje jak zrzędząca wiedźma (mówiąc eufemistycznie) i czy ją tak nazywa?
Nawet zakładając, że masz rację i brak charyzmy czy ślamazarność podchodzi pod dziecinność - nie daje jej to prawa, żeby się tak do niego zwracać.

Kolejna rzecz, dlaczego to on ma być odpowiedzialny za zabranie karty? W moim związku to ja jestem osobą pamiętającą o tym, żeby zabrać kartę, ale nie widzę powodu dla którego miałbym się