Wpis z mikrobloga

@Beeercik: a ja tam Edena darzę mimo wszystko jakąś sympatią. Gdyby nie okazał się niewypałem, to dzisiaj Vinicius nie byłby zapewne jednym z najlepszych piłkarzy świata, tylko bardzo możliwe że tułał by się na wypożyczeniach po jakichś Betisach czy innych Sevillach. Poza tym zawsze wydawał się sympatycznym gościem, w szatni nie było z nim problemów (mimo że ego najlepszego piłkarza Premier League mogło ucierpieć) i ogólnie widać było że był w
ale przed nią był jednym z najlepszych skrzydłowych na świecie. Znakomity drybler


@smialson: I znakomite lenisko xD

To co w Chelsea przechodziło (spóźnianie się, omijanie treningów, czasami obijanie się xD) bo mimo wszystko gdzieś na boisku się bronił, w Realu stało się no-go.

Wg. mnie nie odnalazł się w tym wszystkim i forma piłkarska też siadła. (kontuzje też nie pomagały)

To taki trochę belgisjki Ronaldinho, odwrotność tytana pracy. Dopóki przy średnich
rozumiem, że na miejscu Hazarda olał byś te pieniądze i odszedł za free?


@niedoszly_andrzej : Na jego miejscu po prostu byłbym maksymalnym profesjonalistą, żeby chociaż trochę zasłużyć w oczach wszystkich na tę pensję, tymczasem on przez kilka lat był zwyczajnie gruby i się nie starał.

Bale też miał wysoką pensję i grał bardzo mało, ale fizycznie zawsze był przygotowany topowo.