Wpis z mikrobloga

a dziś nauczę was trochę buddyzmu
no to spójrz na ten obrazek
jeśli pomyślałes "ale słodki piesek" , to nie, on nie jest słodki.
on jest brzydki. żartowałem
w rzeczywistości, naprawdę, w stanie faktycznym ten piesek jest, siedzi, ma brązowa/pomarańczowa sierść. taka jak rzeczywistość. reszta to tylko dorabianie sobie urojonych tez, które wymyślił twój mózg .
prosty przykład który najłatwiej zrozumieć ale to tak działa w przypadku większości rzeczy. spróbujcie wdrożyć to w swoje rzeczy.
#buddyzm #ciekawostki
d.....N - a dziś nauczę was trochę buddyzmu
no to spójrz na ten obrazek
jeśli pomyśla...

źródło: temp_file1149042133755235348

Pobierz
  • 8
@daktylekN: to nie jest buddyjskie podejście. Pies to konceptualizacja tego co widzisz i czujesz. Coś tam jest, cała reszta opisu to nie jest to jak interpretuje to twój mózg. Nazywając to coś psem już zaszedłes za daleko. Tak samo jak opisując to że siedzi albo jakiego koloru ma sierść.
@TurboDynamo: "Lao Tzu, wielki mędrzec taoizmu, pozwalał jednemu z uczniów
towarzyszyć sobie w wieczornym spacerze, pod warunkiem że uczeń
zachowa ciszę. Pewnego wieczoru, kiedy dotarli nad urwisko górskie,
uczeń zauważył: „Ależ piękny zachód słońca!”. Lao Tzu nigdy więcej nie
zabrał go ze sobą na spacer. Zapytany o przyczynę, wyjaśnił: „Kiedy uczeń
powiedział: »Ależ piękny zachód słońca!«, nie oglądał już zachodu słońca,
oglądał słowa”. Dlatego należy zaprzestać rejestracji takich zdarzeń, gdyż
obserwacja
@daktylekN:

w rzeczywistości, naprawdę, w stanie faktycznym ten piesek jest, siedzi, ma brązowa/pomarańczowa sierść. taka jak rzeczywistość. reszta to tylko dorabianie sobie urojonych tez, które wymyślił twój mózg .


W stanie faktycznym to nawet nie jest pies tylko zlepek atomów który twój mózg interpretuje jako psa, kolor to też złudzenie.