Morawiecki: klasyczny anty-tusk, liczyłem na coś ciekawszego, że właśnie będzie próbował w debacie bezpośredniej od tego odbić, ale widocznie analitycy przeanalizowali że tak strategia jest lepsza/bezpieczniejsza więc no cóż pewnie wiedzą lepiej.
Tusk: największy zawód, retorycznie bardzo średnio jak nie Tusk, podejrzewam, że pewność siebie i paradoksalnie doświadczenie go zgubiło bo nie wyglądało jakby przygotowywał się sumiennie przed lusterkiem i robił próby. Żeby polityk z takim doświadczeniem się jąkał i tak bardzo nie mieścił się w czasie.
Holownia: największe zaskoczenie, najlepsze przygotowanie merytoryczne, nawiązania do aktualnej sytuacji geopolitycznej z Natanjahu i Orbanem. Ciekawe czy sondaże im coś skoczą po tym wystąpieniu.
Bosak: pan z partii od lekkiej pedofili co by nie mówić jest zawsze przynajmniej solidny w debatach, a ma najtrudniejsza wizerunkowo partie do bronienia często więc jest to wyczyn. Przyzwoicie wypadł, przez szybka formę debaty i skierowanie całej uwagi na wojnę PO-PIS nie był przesadnie atakowany.
Scheuring-Wielgus: sami wyborcy lewicy protestowali, żeby na tak ważna debatę nie wysyłać tak kontrowersyjnej postaci z wieloma wpadkami na koncie i mieli rację niestety (lub stety jak kto woli). Trzeba przyznać, że spektakularnej wpadki nie było ale wynikało to prawdopodobnie z formy debaty i krótkiego czasu który nie pozwolił na odpaleniu pocisków w kogoś poza dwoma dominującymi ugrupowaniami. A mimo tego wypadła słabo, nie odpowiadała na pytania, zamiast tego rzucała przygotowane slogany. Nie wysłania Czarzastego albo zajebistej ostatnio w debatach Dziemianowicz-Bąk to nieporozumienie, które można wytłumaczyć tylko jakimiś wewnętrzno-partyjnymi walkami.
Bezpartyjni: xD nie wiem co gadał gościu, co mnie to obchodzi jak przestawia niezależny zbiór postaci i nie reprezentuje wspólnych poglądów.
Morawiecki: klasyczny anty-tusk, liczyłem na coś ciekawszego, że właśnie będzie próbował w debacie bezpośredniej od tego odbić, ale widocznie analitycy przeanalizowali że tak strategia jest lepsza/bezpieczniejsza więc no cóż pewnie wiedzą lepiej.
Tusk: największy zawód, retorycznie bardzo średnio jak nie Tusk, podejrzewam, że pewność siebie i paradoksalnie doświadczenie go zgubiło bo nie wyglądało jakby przygotowywał się sumiennie przed lusterkiem i robił próby. Żeby polityk z takim doświadczeniem się jąkał i tak bardzo nie mieścił się w czasie.
Holownia: największe zaskoczenie, najlepsze przygotowanie merytoryczne, nawiązania do aktualnej sytuacji geopolitycznej z Natanjahu i Orbanem. Ciekawe czy sondaże im coś skoczą po tym wystąpieniu.
Bosak: pan z partii od lekkiej pedofili co by nie mówić jest zawsze przynajmniej solidny w debatach, a ma najtrudniejsza wizerunkowo partie do bronienia często więc jest to wyczyn. Przyzwoicie wypadł, przez szybka formę debaty i skierowanie całej uwagi na wojnę PO-PIS nie był przesadnie atakowany.
Scheuring-Wielgus: sami wyborcy lewicy protestowali, żeby na tak ważna debatę nie wysyłać tak kontrowersyjnej postaci z wieloma wpadkami na koncie i mieli rację niestety (lub stety jak kto woli). Trzeba przyznać, że spektakularnej wpadki nie było ale wynikało to prawdopodobnie z formy debaty i krótkiego czasu który nie pozwolił na odpaleniu pocisków w kogoś poza dwoma dominującymi ugrupowaniami. A mimo tego wypadła słabo, nie odpowiadała na pytania, zamiast tego rzucała przygotowane slogany. Nie wysłania Czarzastego albo zajebistej ostatnio w debatach Dziemianowicz-Bąk to nieporozumienie, które można wytłumaczyć tylko jakimiś wewnętrzno-partyjnymi walkami.
Bezpartyjni: xD nie wiem co gadał gościu, co mnie to obchodzi jak przestawia niezależny zbiór postaci i nie reprezentuje wspólnych poglądów.
Ranking:
1.Hołownia
2.Bosak
3.Tusk/Morawiecki
4.Wielgus
xD.Bezpartyjni
#debata #pis #polityka
nie ważne jest przygotowanie, Tusk ma wy..ne na to tak samo jak Jarek myli już odpowiedzi referendalne i wszystko
ważne są tzw. sztuczki, ludzi nie kumają co i jak, kogo obchodzi wojna w Izrealu czy Donbas
liczy się symbol moneta czy wpadka, dokopanie symboliczne itd..
Donald poszedł na wyśmianie Pinokia ubarwienie go i zrobienie z niego marionetki czyli to co robi pis z