Wpis z mikrobloga

#hotelparadise

Po odpadnięciu Łucji żmijowisko zaczynać kąsać się wzajemnie.
Sroch i jego rozmowa z Wikohą przy barze to hit. Zranione odrzuceniem ego teraz na siłę będzie starać się o to, żeby urosnąć w jej oczach. A kiedy osiągnie swój cel, zleje ją ciepłym moczem. Co za zjeb. Aż trudno to skomentować. Ta Wikoha idealnie wpasowuje się w towarzystwo - kłótliwa, atencyjna pinda. Jej mimika i przewracanie oczami są na maxa odpychające. Ze Srochem dobrali się idealnie. Tak długo, jak będzie trzymać go na dystans, będzie go kręcić. W chwili, w której okaże mu minimum zainteresowania, karta się odwróci- co zresztą zadzieje się prawdopodobnie w następnym odcinku.

Grycanka, naczelna plotkara HP ma czelność wypominac Jaculi, że zwierzył się kumplowi że swoich emocji. Ona po kilku dniach w parze z Rochem już po prostu nie jest nim zainteresowana i szuka pretekstu, żeby to zakończyc. I tak byl tylko na bezpiecznie przeczekanie. Mega mi żal Jacka, bo to fajny i wrażliwy chlopak, tymczasem cycolina okazała mu zero empatii. Miałam wręcz wrażenie, że jego łzy wywołały w niej pogardę. A on tylko chciał wiedzieć, dokąd zmierza ta relacja.

Swoją drogą, jeśli ktoś tego nie wylapal, to fragment rozmowy z Łucją, o której wspominal Jacek na story, był w Poczcie z raju.
Powiedział jej tam, że jest wartosciowa dziewczyną i napisał pozeganlny list.
Tym bardziej plusuje.

I fajnie, że Marvin, mallu a teraz i Jacek przejrzeli Srocha. Wciąż liczę, że fanklub tego #!$%@? w końcu runie. Idealnym zagraniem produkcji byłoby wprowadzenie przystojnego, charyzmatycznego chlopaka, za którym piszczalyby wszystkie laski i który zdetronowalby samozwanczego króla paradajsu. Echo trzasku jego dupy byłoby słychać do dziś xD
Ale z tego co mówicie, jutro wchodzi ostatni uczestnik (?) I szansy na taką sytuację już pewnie nie będzie.
  • 2