Wpis z mikrobloga

Albo żadnej władzy nie mają bogowie, albo mają. Jeżeli więc nie mają, po co się modlisz? A jeżeli mają, czemuż się raczej nie modlisz o ten ich dar, byś nie czuł strachu przed niczym, nie pożądał niczego, byś nie czuł przykrości z jakiegokolwiek powodu, niż o to, aby czegoś takiego doznać lub czegoś nie doznać? Bo jeżeli w ogóle mają moc udzielania pomocy ludziom, to i w tym kierunku jej użyczyć mogą.

Ale może mi odpowiesz: - bogowie uczynili to zawisłym ode mnie.

To czy nie lepiej korzystać z tego swobodnie, co jest zawisłe od ciebie, niż jak niewolnik, w poniżeniu gonić za tym, co od ciebie nie zawisło?

A któż ci powiedział, że bogowie nie użyczają nam swej pomocy i w tych sprawach, które od nas zawisły?

Zacznij więc o to się modlić, a zobaczysz.

Ten modli się: jakbym mógł się przespać z tą kobietą!

A ty módl się: obym nie pragnął jej miłości!

Inny: jak się pozbędę tamtego!

A ty: obym nie czuł potrzeby pozbycia się go!

Inny: obym dziecka nie stracił!

A ty: obym się nie lękał straty!

W ogóle tak się módl, a zobaczysz skutek.

Mareczek
#frenpill