Wpis z mikrobloga

#castlevania #castlevanianocturne #netflix

Bardzo fajny start w nową serię. Świetna animacja, dubbing i muzyka. Momentami troszkę dialogi i postaci kuleją, czasem pacing oraz "zbiegi okoliczności", lecz ogląda się przyjemnie.

Na plus, że jedna z postaci ciemnoskórych nie jest wprowadzona na zasadzie "bo tak" ale stworzyli dla niej tło, historię i motywację. Wyjaśnili skąd się wzięła w XVII w. Francji, która (nie ma co ukrywać) była wtedy stricte zamieszkała przez białych. Występuje wątek homo ale również wprowadzony w sposób sensowny.

Jest też pewna niespodzianka dla fanów serii, której się nie spodziewałem więc tym bardziej efekt na plus.

Całościowo jak dla mnie pierwszy sezon to 8.5/10
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Bonwerkz: ogólnie sezon mi się bardzo podobał,ale kłuło jednak mnie to co też dla mnie było bolączką w sezonie 4. Mała liczba postaci trzecioplanowych. Tam bohaterowie przemawiają do rewolucjonistów w centrum miasta, a wokół nich zebrało się tylu ludzi że idzie na palcach jednej ręki policzyć.Na ulicach w biały dzień też pustki. No nie było czuć tego zrywu ludności aby obalić monarchę.
  • Odpowiedz
@BohunChleba: Też tak myślałam, że mało tych ludzi na placu i słabo zarysowany ten motyw, ale potem poczytałam sobie o Rewolucji Francuskiej i zmieniłam zdanie. W 1792 roku, w którym dzieje się akcja, Wandea, w którym to rejonie przedstawiona jest akcja, była przeciwna Rewolucji i to samo w mieście głównych bohaterów czyli Machecoul. Stąd mało ludzi na placu i stąd np wiwatujący razem z wampirami zwykli ludzie na wjazd Erzsebet
  • Odpowiedz
@Bonwerkz: Zgadzam się mega. Trochę się rozpiszę xD

Powiem szczerze, że serial mi się tak zajebiście podobał, że obejrzałam go już 3 razy od premiery (krótki w sumie jest :P). Wydarzenia historyczne nawet jak dzieją się w tle, lub postacie tylko o nich wspominają, jak np opat o mordach na księżach, czy scena ścinania łbów duchownym na początku 2 odcinka są tu bardzo dobrze pokazane. Cholernie podoba mi się ta narracja, która pokazuje, że rewolucja francuska, mimo, że przyniosła z perspektywy czasu bardzo dużo dobrego, to jednak miała mroczną stronę takich jak zabijanie niewinnych. Jak właśnie prześladowania kleru, o których wspomina Emanuel w domu Marii i Tery. Zarówno Maria jak i on mają swoje rację w wielu aspektach podczas kłótni w tej scenie. Moim zdaniem dzięki temu widz może sobie sam wybrać, po której stronie barykady chce stanąć i skłania go to do refleksji. Zero propagandy jak piszą niektórzy debile w necie i bojkotują serial. Naprawdę cholernie szanuję twórców i jest to dla mnie największy plus tego serialu, o którym musiałam się rozpisać i mam nadzieję, że dalej będzie tak dobrze, bo jeśli tak to być może umieszczenie wydarzeń w Machecoul nie jest przypadkowe i akcja z rewolucją dopiero się zacznie w następnych sezonach.

Teraz trochę o
  • Odpowiedz
@QueenNothing: Orlox naprawdę był świetnie napisaną drugoplanową postacią i autentycznie było mi go szkoda. Widać było że mimo dokonania zemsty za śmierć jego ukochanego ciągle był przepełniony żalem, jednak wiedział że więcej nie ma sensu nic robić, w przeciwieństwie np. do Draculi.

był najpotężniejszym Belmontem ever

Dosłownie, przecież samą fizyczną budową to innych Belmontów po prostu ośmieszał. Spokojnie miał z 2m wzrostu. A w serialu to na starość mu solidną redukcję zafundowali xD

Ciekawi mnie co z
  • Odpowiedz
@QueenNothing z całego sezonu jedyne co było dobrego to twój komentarz ༎ຶ⁠⁠༎ຶ resztą strasznie ssssie, lewdo się przemęczyłem... jakby to jakiś bot pisał. Plot rzadki, że zanim się zaczęła to już się skończył.
  • Odpowiedz