Aktywne Wpisy
Eh i chyba dupa. No cóż życie.
Mieliśmy uzgodnione (z jej strony), ze do 1 września dajemy sobie czas, odpoczynek od siebie. Przez ten czas mamy pomyśleć czy idziemy dalej ze sobą. Dwa lata związku, wiek bliżej 30. Nie piszemy, nie widzimy się itd. No cóż - ok. Wyprowadziła się do mamy, ale zabierając tylko kilka rzeczy. Ja na razie bardzo aktywnie wykorzystałem ten czas - szukając tego faceta jakim byłem kiedyś.
Mieliśmy uzgodnione (z jej strony), ze do 1 września dajemy sobie czas, odpoczynek od siebie. Przez ten czas mamy pomyśleć czy idziemy dalej ze sobą. Dwa lata związku, wiek bliżej 30. Nie piszemy, nie widzimy się itd. No cóż - ok. Wyprowadziła się do mamy, ale zabierając tylko kilka rzeczy. Ja na razie bardzo aktywnie wykorzystałem ten czas - szukając tego faceta jakim byłem kiedyś.
Wczoraj mój #niebieskipasek opowiedział mi anegdotę z życia jego taty.
Pan Jacek był kierownikiem na budowie. W zasadzie na kilku budowach i doglądał prac. Jedzie na jedną budowę i widzi robotnika (który tam powinien pracować), który siedzi na krawężniku przy ulicy. Zatrzymuje się przy nim, wychyla się z auta i krzyczy do faceta:
PJ: Panie Kwiatkowski, niech pan tak nie siedzi na tym krawężniku, bo pan jeszcze wilka dostanie!
Facet zbaraniał. Pan Jacek pojechał na następną budowę. Po kilku godzinach przyjeżdża znowu i widzi, że robotnik siedzi w tym samym miejscu. Pod tyłek ma podłożoną deskę.
PJ: Panie Kwiatkowski, pana dupa mnie nie interesuje! Niech pan zaraz wraca na budowę, bo może być tam pan potrzebny!!
Na to Kwiatkowski: Achaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa....