Aktywne Wpisy
![ProstyHuop](https://wykop.pl/cdn/c0834752/6a90ef6df0738bb5d90feefc4f1ec2140b581e23492c166e03c0803c94aa8d5b,q60.png)
ProstyHuop +26
#przegryw koledzy pisze chyba ostatni post na tym tagu bo się na nim nie odnajduje. Okazuje się ogułem że każdy tutaj ma jakiś kolegów na jakimś discordzie i se gadają (do tego wychodzi że są grupy huopskie podzielone i są wojny) a do tego wyszło że znają huopy tego scatmana a ja nie znam a do tego jeszcze wszystkiego każdy zaczął pisać że ja gej ja gej a ja nie
![Nie_bo_ty](https://wykop.pl/cdn/c0834752/4d56de17531e79c732d2ae9430cf906cdf80239efcc2aad5a3d71bcf79f9d644,q60.gif)
Nie_bo_ty +100
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
Mam taki problem, i nie wiem czy wy też tak macie i jak sobie generalnie z tym radzicie.
Mam poukładane życie, praca w korpo, żona, planujemy dzieci, ale problem z którym się mierze codziennie odbiera chec na wszystko, np mam ochotę zagrać w #gry lub pójść na #rower czy tam cokolwiek innego i planuje dobra jutro wrócę z roboty to sobie coś tam zrobię i kiedy już jestem w domu to przechodzi ochota na wszystko, włączam grę i 5 min później wyłączam, ubieram się na rower i jednak rezygnuje. Tak jest z rzeczami które powinny mi sprawiać przyjemność i raczej powinno być odwrotnie tak jak kiedyś było (mogłem się zatracić w grze na zbyt długo, lub z godzinnego treningu na rowerze był dwugodzinny). Zauważyłem nawet że to jest zaraźliwe bo żona również zaczyna mieć podobne objawy. Jest na takie coś jakąś specjalistyczna nazwa? Jak sobie radzicie z takimi problemami jak wyżej?
A co do radzenia sobie z tym - nie radzimy sobie ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Podobnie z grami , włączenie konsoli, zwiecha i wyłączenie, a jedyny okres, gdzie grałem z przyjemnością i było to regularne ponad pół roku to był powrót do gry z
Gry już aż tak jak kiedyś nie będą kręcić to naturalna kolej rzeczy
Nie wiem jak sobie z tym radzić choć ja regularnie trenuje czy mi się chce czy nie
Nike ma jeden z lepszych sloganów. Just do it.
Nie myśl za dużo, poprostu to #!$%@? zrób. Też tak często mam, a w trakcie np. na rowerze się okazuje że jest zajebiście. Jechałem na koncert ostatnio dosyć daleko i też mi się nie chciało zebrać, a już na miejscu mówię do siebie, jaki ja byłem #!$%@? że
@Plinius jesienna chandra to to nie jest bo nigdy tego nie odczuwałem, a druga rzecz że odczuwam to już od jakiegoś czasu.
@Kiedys_Mialem_Fejm chodzi mi raczej o sytuację w której chce iść na rower (bo to lubię) ale jak już zaczynam działać w tym kierunku to mi się odechciewa xD
@Misiopysioo myślę że to może być jakiś powód- problemem może być że
@Cangarooxxx: narkotyki
zapisane lepiej motywuje niz pomyslane