Wpis z mikrobloga

@good nie wiem pisze to z perspektywy faceta, ale swojego czasu(studenckie czasu przed dzieckiem) to spotykałem się z duża ilością kobiet i żadna nie miała obiekcji przed wsiadaniem mi do samochodu. Chociaż ja raczej dłużej ciągnąłem rozmowę niż 2h i spotkanie, te pare dni zawsze żeby poznać druga osobę
@Werdna No ale chyba w innych sytuacjach też wychodzisz na miasto? Mi się zdarzyło i 3x na piłkę jeździć wieczorem. Autem się jedzie 20 min, a komunikacja 50 min na przykład.
@Boroborro: ja tez jak bylam na studiach to nie mialam co do tego obiekcji, ale teraz z perspektywy czasu mysle, ze byl to jednak idiotyzm. co innego jak to kolega kolegi, ktorego dobrze zna moje otoczenie a co innego jak to randomowy gosc z tindera, po popisaniu nawet te pare dni nadal nie wiadomo co to za jeden. Ciagle sie slyszy o jakichs historiach true crime gdzie laska wsiadla do auta
@1-1-1-1 @pacmanxx nie wiem mordo jak to jest, #!$%@? muszę przyznać że nie zawsze tak to działa. Moja szwagierka poznała Słowaka, jako facet muszę przyznać że jest przystojny. Zarabia podobno koło 20k w przeliczeniu na PLN i chyba ma w dupie posiadanie samochodh. Są razem ponad rok i jakoś nie zamierza on kupić sobie autka. Mówi że mu się nie opłaca go utrzymywać. Jeździ po świecie ciągle, do domu ciska pociągiem. Podobno