Wpis z mikrobloga

Jeszcze nie zaczął się sezon zimowy a już cała polska na pomarańczowo czyli normy przekroczone. Pewnie zastanawiacie się skąd takie zanieczyszczenie powietrza? Odpowiedź jest prosta - Polacy lubią palić śmieci ogrodowe zamiast je kompostować. Rolnicy palą świeżo wykopane chwasty, ogrodnicy palą świeżo ścięte gałęzie a wieśniaki palą wszystko co popadnie. Jadąc przez Polskę co chwilę widać dym z palonych śmieci. Później się dziwicie, że wam dzieci chorują. Mimo przepisów zakazujących tego typu praktyk jest jakieś społeczne przyzwolenie na taki stan rzeczy. Policja nie wystawia mandatów, nikt tego nie zgłasza, nikt tego nie kontroluje a smród spalenizny unosie się w powietrzu przez większą część roku. Koniec lata i początek jesieni to powinien być okres w którym można odpocząć od pyłków i innego badziewia latającego w powietrzu ale niestety Polak na czyste powietrze nie może się zgodzić, musi zrobić syf!
FejsFak - Jeszcze nie zaczął się sezon zimowy a już cała polska na pomarańczowo czyli...

źródło: Screenshot_20230911_230217

Pobierz
  • 22
  • Odpowiedz
@FejsFak dodam coś jeszcze dla mnie kuriozalnego . Na wsiach ludzie palą codziennie w piecach . Pomimo , że na zewnątrz jest 34 stopnie ciepła z kominow #!$%@? dym na całej wiosce jakby była droga zima . Tak grzeją sobie wodę do kąpieli itp. Nie muszę chyba dodawać , że palą wtedy byle czym aby woda się zagrzała .
  • Odpowiedz
@FejsFak: #!$%@?...a prawda mieszkam w mieście co jest zwykle w najbardziej smogowych w Europie ( Nowy Sącz ) to głownie wina leżenie w kotlinie, te czujniki to chyba ty robiłeś bo jak pokazują smog w dzień gdzie jest bezchmurnie o 12 w południe i żadnego palenia nie ma.
  • Odpowiedz
  • 4
@FejsFak: #!$%@?. Pracowałem dwa lata we Francji i tam taka patologia że w Polsce na oczy nie widziałem czegoś takiego. Jak jest mgła czy lekki deszczyk to takie stosy powstawały że za głowę się łapałem. Meble, gałęzie, plastiki wszystko szło na kupę i ogień. Byle tylko dymu nie było za bardzo widać. Chyba czekali na ten moment i wcześniej przygotowywali śmieci do palenia.
  • Odpowiedz
@FejsFak: ty się może trzymaj budowlanki bo i tak ci to ledwo wychodzi, czystość powietrza zostaw specjalistom

@s3b4: nie wiem czy wiesz ale jesli roslina była zaatakowana zarodnikami np. grzyba, to to że ją zakompostujesz i rozwalisz po ogrodzie, da ci tyle, że ci ten grzyb potem #!$%@? wszystko. Zaleznie od warunków, czasem jest lepiej wymienić ziemie ogródku co kilka lat.
  • Odpowiedz
@Patryk4: W Polsce za to jest wszystko git, w mojej gminie umieścili czujnik na szkole w lesie a nie centrum bo by jeszcze złe wyniki wyszło (przypominam jak wygląda mapa na górze już z tymi naszymi krętactwami) a znam miejsce gdzie świeciłoby się ciągle na czerwono.
  • Odpowiedz
@liczy_no_ze_niby_nie: jasne, nie przeczę temu - ale patrząc (czy raczej czując...) zapach miasta w soboty na przełomie września i października mogę z pełną pewnością stwierdzić, że niewielu tam w ogródkach działkowych w ogóle zna takie wynalazki jak kompostownik.
a jak chodzę z psem przez osiedle domków jednorodzinnych obok mojego bloku, to ciągle widzę nawet głupią trawę wysypaną w krzaki. (w pewnym sensie tu kompostują, hehe.)
  • Odpowiedz
@s3b4: na pewno tutaj teoria naszego budowalnca sie nie sprawdza, nikt nic w ogórdkach nie pali - a nawet jeśli to nie na tyle zeby bylo to widac na czujnikach xD Raczej ludzie palą w piecu zeby mieć ciepłą wodę do mycia, bo prąd przeciez #!$%@?ł w góre, to taniej jest paroma gałęziami nagrzac niz bojlerem elektrycznym. Dzięki pisowi jesteśmy dalej za murzynami, niż za Tuska.
  • Odpowiedz
  • 0
te czujniki są podejrzane,


@Patryk4: może po prostu nie znasz zasady ich działania - one nie pokazują chwilowego zanieczyszczenia tylko średnią co godzinę więc może jeszcze nie były dostępne dane za tą godzinę w której wystąpiło zapylenie a może czujnik był pod wiatr?
  • Odpowiedz
  • 0
nikt nic w ogórdkach nie pali - a nawet jeśli to nie na tyle zeby bylo to widac na czujnikach


@liczy_no_ze_niby_nie: przecież to widać gołym okiem - sam jesteś chyba tym śmierdzielem podtruwającym sąsiadów, że tak bronisz smoluchów
  • Odpowiedz
  • 0
@FejsFak rzadko ale zdarza się i Tobie coś sensownego napisać.

Wieśniaki za wypalanie ściernisk oficjalnie tracą dopłaty do ha na kolejny rok. Żeby jeszcze ktoś, np. lokalny komisariat kontrolował wypalanie ściernisk po telefonie od lokalnych mieszkańców.

Kiedyś na wsi, gdzie się wychowywałem ktoś zadzwonił na 112 i zgłosił pożar. Interwencja trafiła na wioskowe o komendanta policji wypalajacevo ściernisko teścia.
  • Odpowiedz