Wpis z mikrobloga

@AndrzejBabinicz: Nie, z Twojej. Za Czesia graliśmy dokładnie to samo, tylko że Szczęsny ze Szwecją, Walią i na mundialu miał boski tryb. A Brzęczek miał reprezentację przez dwa lata, i nie notował z nią żadnego postępu.
  • Odpowiedz
  • 1
@smialson tak, graliśmy tak samo, dlatego za Michniewicza wygraliśmy ze Szwecją, Walią, Arabią Saudyjską, Chile, remis w Szkocji i z Meksykiem, przegrywaliśmy tylko z potęgami, tymczasem za Santosa gramy fatalnie, nie mamy wyników, a leje nas jakaś Albania. Nigdy gorzej nie graliśmy niż obecnie, to jest niebo a ziemia. Za Brzęczka były wyniki i bardzo solidna gra z tyłu. Ale zaślepiony motłoch będzie zrównywał jedno z drugim xd No niebywałe.
  • Odpowiedz
@AndrzejBabinicz: Żadne niebywałe - styl gry jest taki sam - #!$%@? z grzybnią i liczenie na cud w pojedynczej akcji.
Michniewicza słusznie pożegnano, bo to był patafian bez klasy (masowe blokowanie dziennikarzy na Twitterze, afera premiowa). A Brzęczypała zrobił z siebie niekochanego. Ale uważam, że Jerzego zwolniono za późno (choć z jednej strony nigdy nie powinien zostać zatrudniony). Santos jest od nich gorszy, ale nieznacznie.
  • Odpowiedz