Wpis z mikrobloga

@DrCieplak: W Polsce sie przyjęło, że bogactwo liczymy na podstawie najbogatszego sąsiada na osiedlu. Ja jestem właścicielem dużej firmy metalurgicznej w Polsce i mam jeszcze kilka biznesów w Norwegii. I ludzie czasami takie rzeczy zamawiają, że szczęka opada dla zwykłego zjadacza chleba. W tamtym roku gość zamówił u mnie ogrodzenie kute na swoją posiadłość za 10 milionów brutto.