Wpis z mikrobloga

@bgjm: Pewnie to zależy od zaangażowania urzędnika w twojej gminie, jak bardzo poważnie podchodzi do swojej pracy. Ja niedawno wycinałem na działce dwa drzewa i nie podawałem przyczyny we wniosku.
Miałem do wycięcia orzecha i topolę, na miejscu dowiedziałem się, że na orzecha nie trzeba pisać wniosku o pozwolenie.
Musiałem tylko podać obwód pnia drzewa i urzędnik mi powiedział, że może ktoś przyjechać z gminy na miejsce i sprawdzić to drzewo.