Wpis z mikrobloga

@GraveDigger: też miałem psa z schroniska. Tydzień... Potem oddałem go znowu. Drugiego z schroniska mają moi rodzice i jest super. Nie każdy pies z schroniska jest spoko. Wiele jest z ztraumayyzowanych i osoby biorące psy z schroniska nie są o tym informowane. Przez to te psy ciągle wracają do schroniska.

@ugly0ne nie no bo w schronisku to psy mają tak komfortowe warunki że jak stamtąd wychodzą to są okazami spokoju z
@Kumpel19: Zależy co piesek przeszedł. Niektóre miały zarąbiście przerąbane i każdy gwałtowny ruch budzi w nich niepokój. Smutne i osobiście sama chętnie zrobiłabym patolowi to, co robił psu, ale z drugiej strony to czemu ja mam naprawiać świat i ponosić konsekwencje czyjejś głupoty? Wolę wziąć psa, który nie ma traum. Nie pogryzie mnie, mebli, moich gości, psa sąsiada…
@Nester86: mam ze schroniska psa. Z nimi pracują behawiorysci i te psy są zajebiscie ogarnięte ale potrzebują czasu na przyzwyczajenie się do nowej sytuacji. Mój rok się zmieniał w zachowaniu.
Ok, doczytałem ze to ty jesteś jednym z tych śmieci co oddają psy po tygodniu. Nie będziemy kontynuować dyskusji
@Chehu: widzisz oceniłeś a nie znasz sytuacji.
Jak pies ubzdural sobie że kuchnia to jego teren i ugryzł moja partnerkę jak próbowała wejść a później atakował mnie to co miałem zrobić? Męczyć się z zjebem żeby nie urazić uczuć jakieś chorego kundla i psiarzy tobie podobnych?!
Stary my musieliśmy w 3 chłopów go próbować kocem nakryć i w tym worku wywieźć bo dostał jakiegoś #!$%@?.
#!$%@? wiesz ale najłatwiej ocenić
@Nester86 Trzeba mieć chyba mózg wielkości orzecha laskowego, żeby decydować się na psa ze schroniska i nie przypuszczać, że może mieć problemy behawioralne. Byłem wolontariuszem w dosyć dobrym schronisku, gdzie adopcje były prosto ze schroniska albo domów tymczasowych i zdarzały się kreatury, które potrafiły oddać psa po dniu czy tygodniu, bo ten stał w miejscu i nie chciał chodzić na spacery.
I sam #!$%@? wiesz, bo powinieneś zadać sobie pytanie czy jesteś
@romek898: wiesz, dobrze by było uprzedzać że pies ma problemy bo może właśnie ktoś nie ma ochoty brać takiego #!$%@? do domu.
Nie każde schronisko jest jak twoje, ludzie są różni. Nie wiem co kierowało pracownikami schroniska czy sami nie wiedzieli jaki jest pies. Ale jak odbierałem go to mówili że pimpek jest spokojny. I pierwsze dwa dni był spokojny, potem zaczął się pewniej czuć a na koniec mu #!$%@?.
Jesteś