Wpis z mikrobloga

@zezz: To nawet nie teoria spiskową tylko jedna z możliwości. Moim zdaniem też coś za grubymi nićmi to wszystko szyte. Gdyby ruscy chcieli się od tego całkowicie odciąć jak twierdzą to samolot spadł by gdzieś w Afryce a winą obarczono by Isis.
@zezz: przecież to nie ma najmniejszego znaczenia czy on jest realnie trupem. Znaczenie ma tylko dla Pierożyna. Skoro wszyscy uznają, że typ nie żyje, to efekty są takie jakby nie żył. Dla ruskich nie żyje, dla wagnerowców nie żyje, dla nas nie żyje i dla całego pozostałego świata jest on martwy.

Co za różnica czy mieszka teraz w daczy Hitlera w Argentynie czy nie? Efekt jest ten sam.
Gdyby ruscy chcieli się od tego całkowicie odciąć jak twierdzą to samolot spadł by gdzieś w Afryce a winą obarczono by Isis.


@Aquamen: A gdyby chcieli wysłać całemu światu i wszystkim wierzgającym czy tylko myślącym o wierzganiu w Rosji jasny sygnał "Putin jest tu, nigdzie się nie wybiera, a kto podniesie na niego rękę skończy marnie" - to by to zrobili dokładnie tak jak zostało zrobione.
@zezz: Zbyt duże ryzyko ujawnienia prawdy. To nie czasu po DWŚ gdzie zbrodniarze wojenni mogli sobie uciec do ameryki południowej po 1. nie było tyle kamer i aparatów fotograficznych 2. media były tak mało rozwinięte że większość ludzi nawet nie wiedziało jak te osoby wyglądają. A i tak w końcu mossadowi udało się kilku dorwać, więc jaka jest szansa że Prigożyn by tak zniknął i nigdy by się nie odnalazł?