Wpis z mikrobloga

Lekcja 3
Temat: Oszust(ki) z Tindera.


Znacie jakiegoś faceta, który przelał oszczędności życia dziewczynie o nicku Nia Khalliffa? A może mężczyznę, który "opłacił" bilet wysokiej rangi wojskowej z Ameryki, żeby ta przyjechała spędzić życie u jego boku po wymianie trzech wiadomości na krzyż? A może faceta, który zapożyczał się, by pomóc dziedziczce arabskiej fortuny uciec przed zamachowcami z drugiego końca świata? Nie? Co za przypadek! A o kobietach, które dały się nabrać na scamy, które nawet makaki omijałaby szerokim łukiem, kręcą filmy, niektóre nawet całkiem popularne. Co więcej, stawiają je w roli ofiar. Porozmawiajmy o oszustkach z Tindera.

Mężczyźni żegnają się że swoją godnością w relacjach damsko-męskich na wiele sposobów. Płacą e-#!$%@? za zdjęcia spoconych stóp. Są chodzącymi betabankomatami wychowującymi cudze dzieci. Sponsorują jedzenie na randkach juleczkom, które kolekcjonują betaorbiterów jak pokemony dla własnych korzyści. Ale jest jedną rzecz, która odróżnia tych spermiarskich podludzi bez cienia godności od kobiet w podobnych sytuacjach. Odrobina instynktu samozachowawczego. Gdy do wiejskiego głupka napisze Pamela Anderson, to wie, że jest właśnie oszukiwany - przecież to sytuacja żywcem wyjęta z filmu, a więc to nie może być prawda!

Gdy do kobiety, której liczba podbródków niepokojąco zbliża się do liczby powrotuw Roberta Kubicy pisze generał Kuf Drahepus, chomik biegający w kołowrotku, zawieszony w pustej przestrzeni pomiędzy uszami takiej delikwentki podpowiada jej, że to sytuacja jak z filmu, A WIĘC TO MUSI BYĆ PRAWDA!

Social media i nieprzebrane góry atencji sprawiają, że u kobiet prawda staje się w zasadzie nieoddzielana od fikcji. Każdy, kto w dziecięcej zabawce potrafi dopasować kółko do kółka i kwadracik do kwadracika wie, choćby intuicyjnie, że Klaudiusz to troll. Że profil że zdjęciem modela, mający w opisie celowo kontrowersyjne informacje o HIV i gwałcie na dzieciach, to eksperyment społeczny. Gdyby ślepy Michałek który tak żuł gumę, że oślepł, cudem odzyskał wzrok i pierwszą rzeczą jaką by zobaczył, byłoby zdjęcie modela z okładki piszącego do laski spadającej z łóżka z dwóch stron naraz, od razu wiedziałby, że ma do czynienia z mistyfikacją.

Ale nie przeciętna z wyglądu trzydziestolatka z nadwagą, niepokojąco zbliżającą się do ściany - ona trafiła los na loterii i trafił się jej książę z bajki, ten z jej ulubionego filmu z ulubionym aktorem (tym przystojnym)! Gdy czar pryska, zamiast ostracyzmu i globalnego śmiania się z bezdennej głupoty mamy film "Oszust z Tindera" w którym robi się z nich wielkie ofiary. Ofiary bezgranicznej miłości od pierwszego wejrzenia. Niewinne istoty, które uwierzyły w klarowną i oczywistą historię bez żadnych wad i wcale nieoczywistą na pierwszy rzut oka.

Social media i popkultura, kreujące nieistniejącą rzeczywistość to największy rak naszych czasów - tworzą tabuny oszustek z Tindera, kobiet, które oszukują same siebie i próbują oszukać rzeczywistość.

#blackpill #przegryw #itsover #rozwojosobistyzprzegrywami
koszmareq69 - Lekcja 3
Temat: Oszust(ki) z Tindera.

Znacie jakiegoś faceta, który pr...

źródło: Temat 3 oszustki z Tindera

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
? A może mężczyznę, który "opłacił" bilet wysokiej rangi wojskowej z Ameryki, żeby ta przyjechała spędzić życie u jego boku po wymianie trzech wiadomości na krzyż?


@koszmareq69: Było o takim ostatnio w gorących
  • Odpowiedz
@koszmareq69: Mężczyznami też się manipuluje tylko że w inny sposób i pewnie mnóstwo zostało wyrolowanych, tylko jakoś się tego nie nagłaśnia. Możliwe że zyski portali randkowych by mocno spadły albo chodzi o jakąś poprawność polityczną. Jasna sprawa że jak bardzo atrakcyjna kobieta do przeciętnego gościa który nie ma powodzenia u takich coś napisze, to zapali się czerwona lampka ale to wynika raczej z generalizacji a nie instynktu samozachowawczego. Generalnie łatwym łupem
  • Odpowiedz