Wpis z mikrobloga

#technologia #awaria #sony

Przepraszam za ten długi post, ale potrzebuję się podzielić z wami moim frustrującym doświadczeniem z firmą Sony i ich serwisem, a dokładnie Sony Center Młociny, Matrix Media Sp. Z o.o., oraz Sony CTDI Poland Sp. Z o.o.
Zakupiłem model telefonu Sony Xperia 1 IV - flagowy i już nie tani telefon, ale obiecywał doskonałe funkcje filmowe dla profesjonalistów. Rzeczywistość okazała się inna - mój nowy smartfon po rozpakowaniu przegrzewał się po zaledwie 20 minutach użytkowania, co prowadziło do awarii niektórych funkcji oraz kamery.
Byłem pewien, że firma Sony potraktuje to jako priorytetowy problem i zwróci pieniądze zgodnie z moim życzeniem. Okazało się jednak zupełnie inaczej. Kiedy zwróciłem się o zwrot pieniędzy, odkryłem, że proces nie jest taki prosty. Kupując telefon w sklepie stacjonarnym jako firma, musiałem uzyskać autoryzację serwisu przed zwrotem. Wierzyłem, że przy tak oczywistej wadliwości urządzenia taka reklamacja to czysta formalność.
Rozpoczęła się długa walka.
Serwis nie tylko uznał urządzenie za w pełni sprawne, ale i próbował unikać odpowiedzialności. Odpowiedź, którą otrzymałem, zawierała zdumiewający cytat: "Na uwagę zasługuje również fakt, że telefon klienta nie był zaktualizowany do najnowszej wersji oprogramowania. Podczas wizyty w serwisie w urządzeniu zostało uaktualnione oprogramowanie a następnie prowadzone były kilku godzinne testy z nagrywaniem, podczas których nie potwierdzono nadmiernego nagrzewania się telefonu." To niemal żart, żeby takie tłumaczenie usprawiedliwiało problem przegrzewania, a "kilku godzinne testy" są dalekie od rzeczywistości, ponieważ telefon po odebraniu przegrzewał się równie szybko nie pozwalając na korzystanie z kamery i wielu jego funkcji, czego świadkiem przy złożeniu ponownej reklamacji był nawet sprzedawca w salonie Sony.
Mimo wytrwałych prób wyjaśnienia, firma odmówiła mi zwrotu pieniędzy. To było bolesne. Czuję się oszukany przez korporację, którą wcześniej uważałem za rzetelną. Walka trwa już prawie dwa miesiące, a zakupione urządzenie, które miało być premium, stało się źródłem frustracji.
To nie tylko problem z produktem, ale także z podejściem firmy do klientów. Po kolejnej opis odnośnikareklamacji telefon wrócił do mnie. Tym razem było gorzej - serwis naprawił problem, o którym nawet nie wiedziałem - brak dźwięku w słuchawce. I nawet ta wada nie była wystarczająca dla serwisu, by zaakceptować moje roszczenia o zwrot pieniędzy. Zostałem zmuszony zostać z drogim telefonem, który od nowości jest naprawiony i dalej się przegrzewa.
Salon wzrusza ramionami, a serwis nie odpowiada nawet na moje maile z prośbą wytłumaczenia decyzji, czy wyjaśnienia sytuacji.
Zostałem całkowicie zlekceważony, ja i moje podstawne roszczenia o zwrot pieniędzy.
Jestem zrozpaczony, że tak szanowana firma jak Sony tak potraktowała swojego klienta. Moje zaufanie zostało zniszczone. Jeśli ktoś miał podobne doświadczenia, chętnie poznam wasze opinie i przyjmę pomoc, ponieważ zamierzam walczyć dalej i wytoczyć sprawę w sądzie, choć czuję, że nie mam szans z tak wielką hieną jak firma Sony i jej autoryzowane serwisy.[opis odnośnika](https://wykop.pl)
Grzymi_Jot - #technologia #awaria #sony 

Przepraszam za ten długi post, ale potrzebu...

źródło: 897BD8FC-40C7-46AF-A6A0-3B423DE3BF42

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
@Grzymi_Jot Wspolczuje. Po podobych przygodach z Samsungiem przysiaglem sobie ze nigdy nic od nich nie kupie. Olac temat, wystawic to na jakis olx i niech ktos inny z nimi walczy, bo szkoda nerowow i czasu.
  • Odpowiedz