Wpis z mikrobloga

#kryptowaluty #revolut #binance #scam hej miarski, mam taką sytuację że jakiś typ podający się za pracownika Binance zadzwonił do mnie z informacją że na moim koncie technicznym (stworzonym jakoby że względu na moją umowę z revolut) biannace uzyskało pewien zysk i muszą mi część tego zysku oddać by nie płacić większego podatku (mowa o 0,3 btc). Typ mówi mi że muszę zainstalować apke biannace oraz team viwera żeby móc potwierdzić że to ja otrzymam te pieniądze a nie jakiś terrorysta. wtedy przy obecności księgowego mogą mi to przelać ale muszą widzieć mój ekran.
Napisałem do revolut w tej sprawie i support mi pisze żebym nic temu gościowi nie podawał bo to najprawdopodobniej scan. Próbowałem w tej sprawie zgłosić się do binance ale nie wiem jak się tam zgłasza takie rzeczy.

Wygląda na to że to jakiś nowy sposób wyłudzania, bo nie wierzę że nagle jakieś moje fikcyjne konto na Binance ( na którym nigdy nie mailem konta) zdobyło jakieś środki tylko dla tego że miałem niby w umowie z revolutem możliwość wykorzystania moich danych do obrotu krypto na giełdzie. Nie trzyma mi się to kupy. No i kolejna rzecz, od kiedy ktoś coś daje za darrmo
  • 9
  • Odpowiedz
@szaman136: Pózniej sie dziwic ze babcia wciskaja garnki na pokazach. Weź to skasuj bo naprawde trzeba miec IQ na minusie, żeby sie tutaj jeszcze nad czymś zastanawiać.
  • Odpowiedz