Wpis z mikrobloga

@aa-aa: nie mam pojęcia, nie znam się, nawet nie wiedziałem że takowe są. Użyłem wyobraźni i przyszło mi następujące zastosowanie: wyprałeś sobie szmatkę, zostawiłeś sobie ją w szafie, a że nigdzie jej nie używałeś przez 8 miesięcy trochę zaszła stęchilzną z szafy. Nie opaca Ci się jej prać, bo niby czysta, nie pozostaje nic innego jak spryskać ją magicznym perfumem który kupiłeś bo reklama Ci kazała. Wszyscy zadowleni...
  • Odpowiedz