Wpis z mikrobloga

"Gotuj z melinem" wnosi w końcu nutkę (nie)świeżego powiewu do uniwersum xD przy okazji można zobaczyć jaki to jest dzban:

-cebulka pokrojona CO NAJMNIEJ wczorajsza, wyobrażacie sobie jak to musi #!$%@?ć? wystarczy zostawić cebulę na blacie przekrojoną i po godzinie-dwóch już zaczyna ostro śmierdzieć, a tutaj musi być naprawdę walić, ale pewnie dopełnia dzięki temu pełną aromatów melinę

-cebulkę trzeba spróbować, okazuje się że jest pyszna, co melin kwituje krótkim "voila!"

-kaszanka wygląda jak gówno, ale taka uroda kaszanki

-do krojenia kaszanki wybiera oczywiście nóż z zębami do sera, a przecież ma tasaku i nożu pod szyję

-w międzyczasie maca kota, oczywiście łap nie myje, ani przypuszczalnie przed gotowaniem, ani oczywiście po kocie

-dziwnym trafem olej jest już na patelni, nawet coś tam chyba w nim pływa, więc pewnie już raz używany - zdrowiutki recycling, szanuję!

-zmywanie za pomocą ręki, bez płynu ani nic, pudełko po cybulce wystarczy opłukać - eko! szanuję xD patelnie tłustą też wystarczy na szczęście wodą i trzema obrotami mocno sfatygowanego druciaka!

-łyk kokakoli na apetyt i zmiękczenie zębów

-jak już wspominano, wrzuca wszystko na zimną patelnię, więc będzie #!$%@? tłuszczem, a potem flaki wysiadają ech, pomocy

-creme de la creme - melin zauważa że na drugiej patelni coś jest, mamrocze nawet "tutaj mamy coś takiego", ale niestety zasłania widok: strzelam, że to wczorajszy tłuszcz ze smażenia resztek kielbasy i oślizgłej wędliny, a jak źle poszło to resztki jajecznicy na tym zrobionej (może bez zbuka)

-bon apetit!

Nie mogę doczekać się kolejnego odcinka!

#bonzo #patostreamy
Pobierz RejestratorRodzynek - "Gotuj z melinem" wnosi w końcu nutkę (nie)świeżego powiewu do ...
źródło: gotuj z melinem
  • 6